- Wszyscy w naszej drużynie byli bardzo podekscytowani i szczęśliwi z tego powodu - powiedziała Abby Wambach po zwycięstwie nad Chinami 1:0 w ćwierćfinale Mistrzostw Świata. - Zeszłyśmy też zwycięsko z boiska, przechodząc do półfinału. Nie mogło się lepiej ułożyć - dodała.
Sąd Najwyższy USA orzekł, że zakaz zawierania małżeństw przez osoby tej samej płci narusza zawartą w konstytucji zasadę równego dostępu obywateli do ochrony prawnej i zalegalizował w ten sposób małżeństwa homoseksualne we wszystkich 50 stanach.
Jeszcze przed Mistrzostwami Świata Kobiet w Kanadzie media wyliczyły, że w turnieju udział weźmie 17 zawodniczek, które otwarcie przyznają się do homoseksualizmu - w tym trenerka amerykańskiej drużyny Jillian Ellis oraz czołowe zawodniczki USA: Ali Krieger, Megan Rapinoe i Abby Wambach.
Amerykanki długo czekały na decyzję sądu, która odmienia ich życie. Wambach w 2013 roku na plaży w Hawajach zawarła związek małżeński ze swoją koleżanką z boiska Sarą Huffman. Jej ślub odbił się szerokim echem w mediach, a na uroczystości obecne były inne piłkarki. Wambach dołączyła do Megan Rapinoe, homoseksualistki, tweetując w ramach poparcia dla decyzji sądu. "Szczęśliwa to słowo, które nawet w połowie nie oddaje tego jak się czuję. Jestem dumna ze swojego kraju i postaram się, żebyście wszyscy byli dumni z nas (reprezentacji USA - przyp. red.)" - napisała na Twitterze Amerykanka.
W piątek oficjalny profil reprezentacji Stanów Zjednoczonych w piłce nożnej kobiet zamieścił własny tęczowy tweet, będący znakiem poparcia dla podjętej przez Sąd Najwyższy decyzji: "Bardziej niż kiedykolwiek jesteśmy jednym narodem, jedną drużyną. Kochamy zwycięstwa".
- Byłam naprawdę bardzo zaszczycona tym, co ogłosił na Twitterze związek kobiecej reprezentacji - powiedziała Ellis, która urodziła się w Wielkiej Brytanii, ale jest obywatelką USA od dziesięciu lat. - Kiedy to zobaczyłam, byłam poruszona. Nasze zawodniczki są wspaniałymi wzorami do naśladowania. To ogromny krok dla naszego kraju i z pewnością jako ktoś, kto z tego skorzysta, bardzo się cieszę wraz ze wszystkimi ze społeczności LGBT - stwierdziła trenerka reprezentacji USA.
Reprezentantki USA po zwycięstwie nad reprezentacją Chin 1:0 (jedynego gola w 51. minucie zdobyła Carli Lloyd) zmierzą się w półfinale w Montrealu z Niemkami. Reprezentantki Niemiec pokonały Francję dopiero po rzutach karnych (5:4). Po 120 minutach gry remisowały 1:1. W drugim półfinale zagra Japonia z Anglią. Finał turnieju odbędzie się 5 lipca w Vancouver.