Ankietowani wybierali jednego bramkarza, czterech obrońców, czterech pomocników i dwóch napastników. W bramce ich wybór padł na Rosjanina Lwa Jaszyna, który poprowadził ekipę ZSRR do tytułu mistrza Europy w 1960 r. oraz do złotego medalu olimpijskiego w Melbourne (1956 r.). Jest jedynym bramkarzem, który zdobył prestiżową Złotą Piłkę magazynu "France Football" dla najlepszego piłkarza Starego Kontynentu. Ocenia się, że nazywany "Czarnym Pająkiem" golkiper obronił w karierze ponad 150 rzutów karnych.
Parę stoperów tworzą Anglik Bobby Moore, kapitan mistrzów świata z 1966 r., i Franz Beckenbauer, który z drużyną RFN wygrał mundial jako piłkarz (1974 r.) i trener (1990 r.). W 1972 r. sięgnął też z RFN po tytuł mistrzów Europy. Co ciekawe, Niemiec zwany "Cesarzem" tak kiedyś wyraził się o swoim partnerze z obrony: - Moore to najlepszy obrońca w historii futbolu.
Na prawej obronie znalazło się miejsce dla Brazylijczyka Cafu, dwukrotnego mistrza świata (1994 r., 2002 r.) i 142-krotnego reprezentanta kraju, a na lewej dla Włocha Paolo Maldiniego. Symbol Milanu (przez 25 lat pozostał wierny temu klubowi, zaliczył ponad 900 występów w jego barwach), niezwykle elegancko grający piłkarz, aż pięciokrotnie wygrywał z "rossoneri" Puchar Europy Mistrzów Klubowych.
W środkowej linii zmieścili się sami ofensywni gracze. A nawet ultraofensywni. Każdy z czwórki: Zinedine Zidane, Alfredo di Stefano, Johann Cryuff i Diego Maradona decydował o obliczu ofensywy swoich drużyn i każdy ma na koncie kapitalne gole. Trzech z nich sięgało po Złotą Piłkę. Nie ma jej na koncie Maradona, ale to tylko dlatego, że do 1995 r. przyznawano ją wyłącznie piłkarzom pochodzącym z Europy. Za to Diego został uznany za najlepszego piłkarza XX w. w ankiecie FIFA (głosowali kibice) i ma swój kościół. Iglesia Maradoniana skupia ponad 100 tys. wiernych na całym świecie, wśród których są m.in. Ronaldinho i Leo Messi.
Właśnie ten drugi, rodak Maradony, obsadził jedno z miejsc w ataku jedenastki wszech czasów "World Soccer". Obok niego zagrałby Brazylijczyk Pele. Nie mogło go zabraknąć, skoro według słów innej legendy, sir Bobby'ego Charltona, "to dla Pelego wymyślono piłkę nożną".
"Jedenastka" wszech czasów "World Soccer": Jaszyn - Cafu, Beckenbauer, Moore, Maldini - di Stefano, Maradona, Cruyff, Zidane - Messi, Pele
Zgadzacie się z tym wyborem? A może kogoś Wam brakuje w tej "11"? Piszcie, komentujcie