Liga turecka. Kara za chuligaństwo: trybuny tylko dla kobiet i dzieci

Turcja wprowadza nową metodę zwalczania chuligaństwa, którą przetestowano podczas meczu Fenerbahce z Manisasporem. Na trybuny wpuszczono ponad 41 tysięcy kobiet i dzieci. Mężczyźni musieli obejrzeć spotkanie w telewizji.

Twoi znajomi już nas lubią. Sprawdź którzy na Facebook.com/Sportpl ?

Według nowych przepisów, które zatwierdziła już Turecka Federacja Piłkarska, kobiety i dzieci do lat dwunastu będą jedynymi kibicami, których klub ukarany za chuligaństwo może wpuścić na stadion.

W lipcu federacja zamknęła stadion Fenerbahce na dwa mecze w ramach kary za zachowanie fanów podczas sparingu z Szachtarem Donieck. Na początku tygodnia przepisy zostały zmienione tak, by w na trybuny wpuszczono kobiety i najmłodszych kibiców.

Przed meczem piłkarze Fenerbahce i Manisasporu rzucali kwiaty w stronę fanów. Goście zostali powitani brawami (zazwyczaj słyszą przeraźliwe gwizdy), a na trybunach w roli stewardów pracowały tylko kobiety. - Ten widok na zawsze zostanie w mojej pamięci - mówi kapitan Fenerbahce, Alex de Sousa. - Nie zawsze widzisz tyle kobiet i dzieci na meczu.

- Mieliśmy fajną, przyjemną atmosferę - skomentował pomocnik Manisasporu, Omer Aysan.

Z "kary" nałożonej na Fenerbahce bardzo cieszyła się Yasemin Mercil, członek zarządu klubu. - To naprawdę historyczny dzień. Po raz pierwszy tylko kobiety i dzieci zobaczą mecz piłkarski. Kobiety znają wszystkie przyśpiewki. Będą śpiewać te same hymny i pieśni - mówiła jeszcze przed rozpoczęciem spotkania.

Starcie Fenerbahce z Manisasporem zakończyło się remisem 1:1. Mimo sielskiej atmosfery nie obyło się bez kartek - w 49. minucie wyrzucony z boiska został gracz gości, Nizamettin Caliskan.

Everton pozwala zwracać koszulki. A co z Rudnevsem - Rudniewem? 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.