W Paryżu już zapomnieli o Mbappe! Mają nowego idola. Miazga

W spotkaniu 2. kolejki francuskiej Ligue 1 Paris Saint-Germain pokonało na własnym stadionie Montpellier 6:0. Z doskonałej strony znów pokazał się Bradley Barcola, który niedawno u boku Mbappe debiutował w reprezentacji Francji. Dziś może być, oczywiście zachowując wszelkie proporcje, jego następcą w Paryżu.

Jak wygląda życie bez Kyliana Mbappe? Takie pytanie mogli sobie zadawać kibice Paris Saint-Germain. Największa gwiazda i najlepszy strzelec w historii klubu latem, po siedmiu latach, zamienił stolicę Francji na przepowiadany mu od dawna Madryt. Kapitan reprezentacji Francji już zdążył zdobyć debiutanckiego gola dla Realu, a PSG w piątkowy wieczór rozgrywało pierwszy domowy mecz w nowej erze. 

Zobacz wideo Wesley Sneijder wybrał! Lewandowski czy van Nistelrooy?

PSG znów gromi. Jest życie bez Mbappe

W pierwszej kolejce Paryżanie bez najmniejszych problemów wygrali z Le Havre aż 4:1. Gole dla zespołu prowadzonego przez Luisa Enrique strzelali wówczas Lee Kang-in, Ousmane Dembele, Bradley Barcola i Randal Kolo Muani. Tym razem - na Parc des Princess, a nie na wyjeździe - mierzyli się z Montpellier. To drużyna, która w pierwszej kolejce nowego sezonu zremisowała ze Strasbourgiem 1:1.

Faworyt piątkowego starcia był jeden i nie byli nim goście ze Stade de la Mosson. Już po upływie trzech minut Bradley Barcola wpisał się na listę strzelców i otworzył wynik. To drugi mecz w tym sezonie, w którym młody skrzydłowy wpisał się na listę strzelców. Jak się później okazało - nie było to ostatnie słowo tego zawodnika.

Minęło zaledwie 20 minut, a golkiper Montpellier po raz drugi wyciągał piłkę z siatki. Tym razem za sprawą Marco Asensio.Hiszpan wykończył kombinacyjną akcję gospodarzy i silnym strzałem pokonał Benjamina Lecomte'a. 

Paryżanie, pomimo pewnego prowadzenia, w drugiej połowie nie zamierzali spuszczać z tonu. Kapitalne spotkanie rozgrywał Barcola, który jak widać chce wejść w buty Kyliana Mbappe i stać się nowym idolem trybun Parc des Princess. Te uradował po raz kolejny w 53. minucie, kiedy wykorzystał podanie od Ousmane'a Dembele.

Zaledwie sześć minut później na 4:0 podwyższył Achraf Hakimi, a dwie minuty później Warren Zaire-Emery sprawił, że Dembele mógł dopisać sobie drugą asystę. Rezultat ustalił Lee Kang-in.

W następnej ligowej kolejce Paryżanie zagrają z Lille (1 września), a Montpellier dzień wcześniej zmierzy się z Nantes.

PSG 6:0 Montpellier (2:0)

Gole: Bradley Barcola'3'53, Marco Asensio'24, Achraf Hakimi'58, Warren Zaire-Emery'60, Lee Kang-In'82

Paris Saint-Germain: Donnarumma – Hakimi, Marquinhos (k), Pacho, Mendes – Zaire-Emery (78'Mbaye), Neves (68'Ruiz), Vitinha – Dembele (62'Lee Kang-in), Asensio (62'Kolo Muani), Barcola (62. D'Doue)

trener: Luis Enrique

Montpellier: Lecomte – Tchato, Omeragić, Sagnan, Kouyate, Sacko – Chotard, Ferri, Savanier (k) (83'Bares) – Nordin (68'at-Taamarí), Khazri (67'Adams)

trener: Michel Der Zakarian

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.