Oficjalnie. Lewandowski mógł przejść do innego giganta, zamiast do Barcelony

Robert Lewandowski był blisko PSG? Głos w tej sprawie zabrał sam prezes francuskiego klubu Nasser Al Khelaifi. Katarczyk w rozmowie z portalem Meczyki.pl wyjawił, czy widział w swoich szeregach polskiego napastnika. Wyjawił też, czy zna się prywatnie z kapitanem reprezentacji Polski. Nie zabrakło ciepłych słów w kierunku 35-letniego piłkarza FC Barcelony.

Robert Lewandowski rozpoczął niedawno drugi sezon w barwach FC Barcelony. Polak wraz z kolegami z drużyny broni tytułu mistrza Hiszpanii, a indywidualnie powalczy o drugie w karierze Trofeo Pichichi. Jak się okazuje, niewiele brakowało, a Lewandowski strzelałby dziś gole dla innego klubu.

Zobacz wideo Pracował z Santosem. Teraz mówi, co tam się działo

Nasser Al-Khelaifi ujawnia. Robert Lewandowski mógł zagrać w PSG

W ostatnich dniach prezes PSG Nasser Al-Khelaifi przebywał w Warszawie z okazji obrad zarządu Europejskiego Stowarzyszenia Klubów (ECA). Podczas wizyty działacz udzielił wywiadu portalowi Meczyki.pl. A w nim nie zabrakło wątku Roberta Lewandowskiego.

Czy Polak znajdował się kiedyś na celowniku paryżan? - Mam taką politykę, że nie rozmawiam o zawodnikach, którzy nie są w PSG i transferach, które się wydarzą lub miały się wydarzyć. Ale to żadna tajemnica, że Robert to fenomenalny napastnik. Każdy klub na świecie patrzył w jego stronę i na jakimś etapie myślał o jego sprowadzeniu - wyjawił Katarczyk. Najgłośniej o zainteresowaniu polskim napastnikiem przez zagraniczne kluby, także PSG, mówiło się w 2021 roku. 

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl

- Robert jest dziś w Barcelonie i ja to szanuję. Powinniście być z niego dumni. Nie było wielu takich snajperów, którzy zdobywali bramki w niemal każdym meczu. Maszyna do strzelania goli - dodał szef mistrzów Francji.

Al-Khelaifi wyjawił też, że zna się z Lewandowskim osobiście. - Świetny gość. Poznaliśmy się i mogę się o nim wypowiadać tylko w samych superlatywach - przyznał. 

Prezes PSG mocno o Superlidze. "Stało się na odwrót"

W rozmowie z Tomaszem Włodarczykiem Katarczyk poruszył także wątek pomysłu powstania piłkarskiej Superligi. - Superliga? Nazywam ten pomysł nie-Superligą. To fakt. Zjednoczyliśmy się jak nigdy wcześniej. Chcieli nas podzielić, a stało się na odwrót. Dzięki temu możemy dokonać przełomowych rzeczy - przyznał i dodał: - Podczas środowej kolacji powiedziałem moim partnerom z zarządu: "Czuję się jak na rodzinnej kolacji". Pracujemy dla kolektywnego dobra, a wielu z nas mogło wybrać inaczej. UEFA sama dokonała wielkiej rzeczy, że zatrzymała Superligę. Tutaj należy też docenić wkład Aleksandara Ceferina.

Więcej o: