W drużynie PSG, która od kilku lat, wciąż marzy o triumfie w Lidze Mistrzów podczas letniego okna transferowego doszło do dużej rewolucji kadrowej. Oprócz trenera Christophera Galtiera, którego zastąpił Luis Enrique, zespół opuścili m.in. takie gwiazdy jak: Leo Messi, Neymar, Sergio Ramos i Marco Verratti. Transfer środkowego pomocnika z Włoch do katarskiego Al-Arabi SC to najświeższy ruch. Paryżanie zarobili na nim 45 milionów euro.
Oprócz niego do Qatar Stars League odeszli Abdou Diallo (za 15 milionów euro) oraz Julian Draxler (20 milionów euro).
Teraz L’Équipe" informuje, ze UEFA przygląda się transferom właśnie Marco Verrattiego, Juliana Draxlera oraz Abdou Diallo. To efekt tego, że PSG jest w rękach Katarczyków, a to właśnie do tego kraju powędrowała wspomniana trójka.
Takie ruchy w dużej mierze mają służyć podreperowaniu Finansowego Fair Play. - Mistrzowie Francji w letnim oknie transferowym wydali już 350 milionów euro. Natomiast po transferze Niemca zarobią w sumie ok. 210 milionów euro. Zdecydowana większość tej kwoty pochodzi ze sprzedaży zawodników do Arabii Saudyjskiej lub Kataru - pisał kilka dni temu Filip Modrzejewski, dziennikarz Sport.pl.
Teraz PSG może ponieść konsekwencje takich działań. - Jeśli UEFA uzna, że bliskość sprzedającego i kupującego jest zbyt bliska, Paryż nie będzie mógł uwzględnić tych operacji w swoich rachunkach - czytamy w L’Équipe". Klubowi z Paryża może też grozić zakaz transferowy w jednym z okienek transferowych.
PSG po pięciu kolejkach zdobył osiem punktów i zajmuje piąte miejsce w tabeli Ligue 1. Ma trzy punkty straty do Monaco.
PSG we wtorek rozpocznie grę w Lidze Mistrzów w sezonie 2023/2024. Zagra przed własną publicznością z wicemistrzem Niemiec - Borussią Dortmund. Początek meczu o godz. 21.