Samuel Umtiti trafił do Barcelony latem 2016 roku za 25 mln euro z Olympique Lyon, już po udanych mistrzostwach Europy. Francuz zagrał ponad 130 spotkań w barwach klubu z Katalonii, ale ze względu na urazy ominął aż 105 spotkań. Barcelona niejednokrotnie starała się go pozbyć, ale nie było to możliwe ze względu na wysoką pensję. Ostatecznie klub zdołał dojść z Umtitim do porozumienia ws. rozwiązania umowy latem tego roku. - W Katalonii spędziłem cztery lata w więzieniu: nie tylko w sporcie, ale i w życiu codziennym - stwierdził Francuz w rozmowie z Canal+.
Umtiti spędził poprzedni sezon na wypożyczeniu w Lecce, czyli ówczesnym beniaminku Serie A. "Odzyskał formę i znów zaczyna czuć się piłkarzem. Nareszcie ma ciągłość w grze, a Lecce jest z niego zadowolone. To transfer, na którym zyskały wszystkie strony" - pisał dziennik "Marca" w trakcie sezonu. Lecce nie miało opcji wykupu Umtitiego, ale wydawało się, że defensor zostanie w Serie A na kolejny sezon. O niego starał się m.in. Inter Mediolan czy AC Milan. Wybór może być jednak mocno zaskakujący.
Portal "RMC Sport" informuje, że Umtiti zdecydował się na powrót do Ligue 1. Nie wróci do Olympique Lyon, a trafi do Lille. Francuz miał już przejść pierwszą część testów medycznych, a transfer ma zostać dopięty w przyszłym tygodniu. Na byłego zawodnika Barcelony czeka kontrakt ważny do końca czerwca 2025 roku. To będzie powrót Umtitiego do ojczyzny po siedmiu latach. Wcześniej zagrał ponad 170 meczów w barwach OL, a aż 131 z nich było właśnie w lidze francuskiej. Umtiti wygrał z Lyonem jedynie Superpuchar Francji w sezonie 12/13.
Lille zakończyło poprzedni sezon ligi francuskiej na piątym miejscu, co oznacza, że zagra w decydującej fazie eliminacji do Ligi Konferencji Europy. Niewykluczone, że spotkałoby się na tym etapie z jednym z polskich klubów. Rywalami Umtitiego o miejsce w składzie będą Francuz Leny Yoro, Portugalczyk Tiago Djalo oraz Brazylijczyk Alexsandro. Lille zacznie nowy sezon Ligue 1 od wyjazdowego starcia z OGC Nice, które odbędzie się 13 sierpnia.