Polski bramkarz padł ofiarą bandytów. Wdarli się do domu. Stracił ponad milion złotych

Marcin Bułka zastał w swoim domu niezwykle nieprzyjemną niespodziankę po ostatnim meczu sezonu Ligue 1. Jak podaje tygodnik "Le Journal du Dimanche", Polak padł ofiarą złodziei. Wynieśli oni z domu piłkarza kosztowności, których wartość szacuje się na ponad milion złotych.

Marcin Bułka w sobotę zakończył sezon w barwach OGC Nice. Drużyna Polaka, który przez większą część sezonu pełnił rolę zmiennika Kaspera Schmeichela, zmierzyła się przed własną publicznością z Olympique Lyon. Nicea wygrała 3:1 i zakończyła rozgrywki Ligue 1 z 58 punktami, na dziewiątym miejscu w tabeli. 

Zobacz wideo

Marcin Bułka padł ofiarą bandytów. Ukradli mu kosztowności o wartości ponad miliona złotych

Udany wieczór szybko niestety przerodził się dla Marcina Bułki w koszmar. 23-latek po powrocie do domu odkrył szokującą prawdę. Jak podaje "Le Journal du Dimanche", dom piłkarza został obrabowany, gdy ten akurat był na wspomnianym meczu. Jak możemy przeczytać, do domu Bułki miało wejść czterech przestępców. 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Bandyci wdarli się do środka około godziny 22:00 miejscowego czasu. Dokładnie obeszli dom i splądrowali go. Ukradli Bułce wiele kosztowności. Jak donosi wspomniane źródło, zniknął m.in. paszport Polaka, a także dwa niezwykle drogie zegarki marki Rolex i Audemars Piguet. Ponadto złodzieje zabrali też cenną biżuterię i luksusową skórzaną galanterię. 

Bułka szybko poinformował policję o przestępstwie po wstępnym oszacowaniu strat. Z informacji podanych przez "Le Journal du Dimanche" wynika, że straty bramkarza OGC Nice wynoszą około 300 tysięcy euro, czyli ponad 1,3 miliona złotych. Policja będzie szukać sprawców. 

Marcin Bułka przed dołączeniem do OGC Nice latem 2022 roku, grał m.in. dla Paris Saint-Germain i Chelsea. W tym sezonie na boisku pojawił się tylko sześciokrotnie. Wpuścił w tym czasie siedem goli i raz zachował czyste konto. 

Więcej o: