Saga dotycząca przyszłości Leo Messiego wciąż nie jest rozstrzygnięta. Pewne jest tylko jedno, że Argentyńczyk nie będzie grał w PSG. Nie wiadomo jednak, jaki będzie jego nowy klub - czy wróci do FC Barcelony, z którą święcił wielkie sukcesy, czy trafi do saudyjskiego Al-Hilal lub do MLS (Inter Miami).
Według informacji hiszpańskiego dziennika "Sport" Leo Messi jest już zmęczony całą tą sytuacją dotyczącą jego przyszłości. - Argentyńczyk przechodzi skomplikowany etap swojego życia, bo jak przyznał jego ojciec Jorge po poniedziałkowym spotkaniu z Joanem Laportą, jego pragnienie powrotu do Barcelony, koliduje z trudną rzeczywistością Barcelony, która nie jest w stanie przedstawić mu żadnej oferty. Messi jest emocjonalnie poruszony tą sytuacją. Czuje się wciąż najlepszy, nie ma żądań finansowych, a nie może iść tam, gdzie chce - czytamy w "Sporcie".
Dziennikarze dodają, że Messi chciałby zadecydować o swojej przyszłości jak najszybciej, najlepiej w ciągu kilkudziesięciu godzin i byłby skłonny grać w FC Barcelonie nawet za darmo. - Gdyby to zależało od niego, przyjechałby do Barcelony, pobierając minimalną pensję żądaną przez Laligę, czyli około 200 tys. euro rocznie, ale sama liga spowalnia przyjście Messiego - dodaje "Sport".
Leo Messi w ubiegłym sezonie zagrał w PSG w 41 spotkaniach. Jego bilans jest znakomity - zdobył 21 goli i miał dwadzieścia asyst.
PSG zdobył mistrzostwo i Superpuchar Francji, ale znów zawiódł w Lidze Mistrzów, odpadając z Bayernem Monachium już w 1/8 finału. W tej samej fazie przegrał też w Pucharze Francji z Olympique Marsylia.