Skandal w Ligue 1. Kibole sięgnęli dna. Aż ciężko to skomentować. "Idioci"

Do skandalicznych wydarzeń doszło przy okazji meczu Ligue 1 pomiędzy Ajaccio a Olympique Marsylia. Na stadionie pojawił się 8-letni Kenzo, chorujący na raka mózgu, który miał spotkać się z piłkarzami Olympique'u. Jednak zanim to nastąpiło, on i jego rodzina zostali zaatakowani przez miejscowych chuliganów.

Olympique Marsylia przed ostatnią kolejką Ligue 1 miał klarowną sytuację w tabeli, był pewny trzeciego miejsca, dającego prawo gry w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Na zakończenie sezonu rozgrywał wyjazdowy mecz z Ajaccio, które już kilka kolejek wcześniej straciło szanse na utrzymanie.

Zobacz wideo Sędzia opowiada o strachu: Myślałem, że nie wyjdę z tego boiska

Skandal we Francji. Pseudokibice Ajaccio zaatakowali 8-latka chorującego na raka mózgu

Podczas tego spotkania na trybunach zasiadł 8-letni Kenzo, chorujący na raka mózgu. Pod koniec kwietnia opiekująca się nim fundacja zorganizowała wyjazd na stadion Ajaccio. Wówczas chłopiec zdradził, że chciałby spotkać się z piłkarzami Olympique'u, którego jest fanem. Jego życzenie udało się spełnić w sobotę 3 czerwca, gdy marsylczycy przyjechali na spotkanie 38. kolejki.

Niestety wizyta Kenzo miała wyjątkowo niespokojny przebieg. Na stadionie on i jego rodzice zostali napadnięci przez pseudokibiców Ajaccio, którym nie spodobało się, że byli oni ubrani w koszulki Marsylii. - Popchnęli mojego syna, przez co uderzył głową o poręcz, a mojego męża uderzyli w twarz. Zdarli z nich koszulki i poszli je spalić. Przed wyjściem z pomieszczenia napluli nawet do jedzenia, które dla nas przygotowano - zrelacjonowała przebieg wydarzeń jego matka, cytowana przez "Daily Mail". - Kenzo doskonale zdaje sobie sprawę, że jest bardzo ciężko chory. Z powodu guza traci wzrok, powiedział mi: "Zanim nie będę już nic widział, chcę zobaczyć Olympique Marsylia w Ajaccio". Ci idioci przyprawili go o traumę - dodała.

Po tych wydarzeniach Kenzo i jego rodzicom została przyznana ochrona. Na szczęście chłopcu nie stało się nic poważnego i później mógł spotkać się z piłkarzami ulubionego klubu. Najwięcej radości sprawiła mu rozmowa z jego ulubieńcem Matteo Guendouzim.

Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

W związku z tym incydentem Ajaccio wydało oficjalny komunikat, w którym potwierdziło przebieg wydarzeń, a także potępiło haniebne zachowanie. - "Te osoby w żaden sposób nie reprezentują wartości naszego klubu i naszej wyspy. Nawet najbardziej skrajna głupota nie może usprawiedliwić takich zachowań! Klub zdecydowanie potępia te niewyobrażalne czyny! Gdy tylko te osoby zostaną zidentyfikowane przez nasze służby, złożymy na nie skargę. Solidaryzujemy się z małym Kenzo i jego rodzicami" - czytamy.

Chuligańskie starcia przed meczem Ajaccio - Olympique Marsylia

Tego dnia atmosfera w Ajaccio była wyjątkowo napięta. Godzinę przed rozpoczęciem meczu na trybunach doszło do starć pomiędzy kibicami obu zespołów, którzy według relacji RMC Sport wyzywali się i obrzucali przedmiotami (między innymi kamienie czy fajerwerki). Ponadto słyszalne były rasistowskie piosenki i okrzyki naśladujące odgłosy małp. Sytuacja uspokoiła się po interwencji stewardów i ochrony, ponadto na obiekcie rozmieszczono oddziały prewencyjne policji.

W meczu ostatniej kolejki Ligue 1 Ajaccio pokonało Olympique Marsylia 1:0, jedynego gola w 88. minucie strzelił Clement Vidal. Dzięki temu zespół z Korsyki wyprzedził Troyes i zakończył sezon na 18. miejscu.

Więcej o:
Copyright © Agora SA