PSG prawdopodobnie zakończy sezon 2022/2023 jako mistrz Francji. Nie zmienia to jednak faktu, że w bieżącym roku zespół Christophe'a Galitera zostawia po sobie fatalne wrażenie. I to nie tylko w Lidze Mistrzów, ale także w Ligue 1.
PSG ma spory problem w meczach domowych. W ostatnich miesiącach przegrali na Parc des Princes z Lyonem (0:1) i Rennes (0:2). Wygrali jedynie 3:1 z RC Lens. W sobotę mistrzom Francji przydarzyła się kolejna wpadka, tym przegrali u siebie 1:3 z Lorient. O ile poprzednie porażki dało się w pewien sposób wyjaśnić, tak tej niekoniecznie. Lorient jest jedną z gorszych drużyn w 2023 roku i do tego spotkania podchodziło po passie pięciu meczów bez zwycięstwa.
Mecz ułożył się dla PSG koszmarnie. W 15. minucie Le Fee zdobył pierwszą bramkę dla Lorient. Pięć minut później drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę dostał Achraf Hakimi. Choć wynik na to wskazuje, to goście nie rozegrali perfekcyjnego meczu. Co więcej, dali sobie strzelić gola w kuriozalny sposób. Kylian Mbappe wykorzystał niefrasobliwość golkipera i trafił piłkę do pustej bramki.
To nie były jedyne kuriozalne gole w tym spotkaniu. W 39. minucie Lorient znowu wyszło na prowadzenie za sprawą Darlina Yongwy. Tym razem nie popisali się defensorzy PSG, bo goście mieli nadzwyczajnie dużo miejsca pod bramką Donnarummy, na spokojnie wymieniali podania w okolicy 16 metra od bramki PSG, przyspieszyli grę jednym podaniem.
W końcówce wynik na 3:1 podwyższył Bamba Dieng, który wykorzystał kontrę. Napastnik Lorient biegł sam z piłkę od połowy boiska. Jego pierwszy strzał Donnarumma obronił, ale przy dobitce szans już nie miał.
Dla PSG to trzecia porażka w czwartym meczu u siebie. Co ciekawe, jeszcze na początku marca zespół Galtiera mógł się pochwalić kosmicznym wręcz bilansem 11 zwycięstw i dwóch remisów u siebie. Po odpadnięciu z Ligi Mistrzów zespół jest nadal pogrążony w kryzysie. Mimo to obronią mistrzowski tytuł. W tym momencie ich przewaga na OM to osiem punktów. Rywal rozegrał jeden mecz mniej.