W środę pojawiły się sensacyjne doniesienia na temat Christophe'a Galtiera. Trener PSG w trakcie pracy w innym francuskim klubie OGC Nice miał dopuścić się skandalicznych komentarzy na temat zawodników klubu. Dowodem są maile kierowane przez byłego prezesa klubu Juliena Fourniera do firmy Ineos, która jest w³a¶cicielem drużyny. - Nie możemy mieć w drużynie tylu czarnych i muzułmanów - miał stwierdzić trener.
Galtier postanowił odnieść się do tych informacji przy pomocy prawnika Oliviera Martina. W oświadczeniu prawnika można wyczytać, że trener PSG zaprzecza oskarżeniom "z największą stanowczością". Dodatkowo Galtier "był zdumiony, słysząc o obraźliwych i zniesławiających uwagach".
Trener planuje również podjąć kroki prawne w celu oczyszczenia swojego wizerunku. "Biorąc pod uwagę powagę stawianych mu oskarżeń, którym stanowczo zaprzecza, Christophe Galtier zwrócił się do swojego adwokata o niezwłoczne rozpoczęcie postępowania sądowego, które jest tym bardziej konieczne, że od czasu ujawnienia tych zarzutów stał się celem nieznośnych gróźb i nękania" - czytamy w oświadczeniu.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Na medialne doniesienia zareagowało również PSG. Paryżanie wszczęli wewnętrzne dochodzenie w celu wyjaśnienia tej sprawy. Na razie władze klubu nie planują żadnych kroków, które mogłyby zaszkodzić trenerowi i drużynie. Działaczom zależy jednak na najkorzystniejszym rozwiązaniu sytuacji.
PSG jest obecnie liderem Ligue 1 z dorobkiem 69 punktów. Drugie miejsce zajmuje Lens (63 pkt) a podium uzupełnia Olympique Marsylia (61 pkt).