"Blond anioł". Francuzi pieją z zachwytu nad reprezentantem Polski

Przemysław Frankowski rozgrywa fantastyczny sezon w barwach RC Lens. Polak stał się jednym z liderów drużyny, która depcze po piętach PSG w walce o tytuł mistrzowski. Francuzi nie mają wątpliwości, że jest on obecnie jednym z najlepszych piłkarzy wicelidera ligi. "Blond anioł" - pisze o nim gazeta "La Voix du Nord".

Przemysław Frankowski w miniony weekend kolejny już raz błysnął w Ligue 1. Reprezentant Polski zdobył jedyną bramkę w meczu RC Lens - AJ Auxerre, pewnie wykorzystując rzut karny i dał swojej drużynie zwycięstwo oraz cenne trzy punkty, które wobec niespodziewanej porażki PSG z Rennais (0:1), pozwoliły Lens zbliżyć się do paryskiego klubu w ligowej tabeli. Strata wynosi już tylko cztery punkty. 

Zobacz wideo O lepszym starcie Świątek nie mogła marzyć! [SPORT.PL LIVE]

Przemysław Frankowski "blond aniołem" RC Lens. Francuzi zachwyceni grą Polaka

Takiego wyniku na półmetku sezonu nie byłoby właśnie bez udziału Przemysława Frankowskiego, z czego Francuzi doskonale zdają sobie sprawę. Za swoją genialną grę nasz rodak już dwukrotnie od początku nowego roku znalazł się z najlepszej jedenastce kolejki magazynu "L'Equipe". Sporo uwagi poświęcają mu również inne media. Obszerny artykuł na jego temat po ostatniej kolejce opublikowała gazeta "La Voix du Nord". 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Dziennikarze dokładnie przyjrzeli się grze Frankowskiego i temu, jak przekłada się ona na sukcesy Lens. Skrzydłowy zyskał nawet nowy przydomek. "Kiedy jest gra do odblokowania, Lens często może liczyć na swojego 'blond anioła" - czytamy. Podkreślono, że Polak nie zawodzi w najważniejszych meczach i momentach. Drużyna mogła na niego liczyć w prestiżowych pojedynkach derbowych (przeciwko Lille), starciach z topowymi drużynami, jak Marsylia i oczywiście PSG (Frankowski otworzył wynik meczu, a Lens wygrało 3:1), a także w niespodziewanie trudnych meczach z teoretycznie słabszymi rywalami, jak ostatnio z Auxerre. 

"Nie trzeba było się trząść, kiedy podchodził do rzutu karnego. Przemysław Frankowski ma nos, by znaleźć się we właściwym miejscu we właściwym czasie" - napisano o jego występach i zdolnościach strzeleckich. Francuzi przyjrzeli się także statystykom Polaka. Zwrócili uwagę, że w samym tylko meczu z Auxerre, wykonał aż 20 dośrodkowań. I to nie pojedynczy tego typu występ. Frankowski szuka gry, jest zwykle jednym z najbardziej aktywnych zawodników na boisku. Dzięki temu ma już na koncie w tym sezonie 2 gole i 2 asysty w Ligue 1 i jest na najlepszej drodze, by poprawić wynik z poprzedniego sezonu - 4 gole i 4 asysty. 

"La Voix du Nord" zwraca uwagę, że Frankowskiemu pomogła też zmiana pozycji. Często z konieczności grywał na lewej stronie boiska, gdyż prawe skrzydło było zarezerwowane dla Jimmy'ego Cabota. Wobec kontuzji Francuza trener Franck Haise postawił na Frankowskiego, a ten szybko udowodnił, że właśnie on powinien zawsze grać po prawej stronie. "Zyskał więcej pewności siebie od czasu kontuzji swojego konkurenta" - oceniono. "Ma również ponadprzeciętną inteligencję gry" - czytamy dalej. 

Frankowskiego doceniono także za pracę, którą wykonuje w obronie. Jak wyliczono, jest w tej chwili na szczycie klasyfikacji wśród zawodników Lens, jeśli chodzi o liczbę wykonanych wślizgów. W ten sposób próbował przejąć piłkę aż 27 razy. Zajmuje natomiast trzecie miejsce pod względem udanych przechwytów. "Statystyki pokazują, że znowu zrobił postęp. Wydaje się, że w wieku 27 lat nie osiągnął jeszcze pełnego potencjału" - podsumowano. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.