Argentyńczycy nie odpuszczają Mbappe. Dopadli go na meczu NBA [WIDEO]

Kylian Mbappe nie może uciec przed drwinami argentyńskich kibiców po przegranym finale mistrzostw świata. Ci dopadli go nawet, gdy wybrał się obejrzeć mecz NBA w nowojorskiej Barclays Center.

Kylian Mbappe dwoił się i troił w wielkim finale mistrzostw świata w Katarze. Zdobył trzy gole i praktycznie w pojedynkę utrzymał Francję w walce o tytuł aż do serii rzutów karnych. Niestety, jego koledzy okazali się znacznie mniej skuteczni od Argentyńczyków w decydującym momencie i Puchar Świata pojechał właśnie do kraju z Ameryki Południowej.

Zobacz wideo Piłkarze obejrzeli efektowne zwycięstwo gospodarzy 139:103, a następnie spotkali się z Kevinem Durantem i resztą drużyny. Otrzymali specjalne upominki i miło spędzili wieczór.

Kylian Mbappe nie może uciec przed drwinami Argentyńczyków. Dopadli go nawet na meczu NBA

Mbappe natomiast stał się obiektem drwin ze strony Argentyńczyków. Najwyraźniej mocno zaszedł im za skórę swoim świetnym występem, skoro żaden inny zawodnik Francuzów nie jest tak wyszydzany w mediach społecznościowych. Wszystko zaczęło się oczywiście od Emiliano Martineza, który jeszcze szatni Lusail Stadium prosił o "minutę ciszy dla Mbappe". Później, podczas parady po ulicach Buenos Aires, nosił ze sobą laleczkę z podobizną Mbappe, niczym małe trofeum. 

Finał MŚ Katar 2022 Jest nowe nagranie z finału MŚ. Pokazali, co zrobił Argentyńczyk. Szok [WIDEO]

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Francuzi złożyli nawet oficjalny protest w sprawie zachowania Martineza. A Mbappe? Po prostu zignorował te wygłupy. - Nie mam zamiaru tracić energii na wyjaśnianie tej sytuacji - powiedział krótko po ligowym meczu ze Strasbourgiem (2:1). Argentyńscy fani nie zamierzają mu jednak odpuszczać, czego dali wyraz w dość niespodziewanym miejscu.

W poniedziałek Kylian Mbappe wraz z Achrafem Hakimim wybrali się obejrzeć na żywo mecz NBA, rozgrywany w nowojorskiej Barclays Center. Zmierzyły się w nim drużyny Brooklyn Nets i San Antonio Spurs, a więc gwiazdy PSG miały okazję podziwiać popisy m.in. Jeremy'ego Sochana. Atmosfera była niesamowita, ale Kylianowi Mbappe humor mogli w pewnym momencie popsuć nieco właśnie argentyńscy kibice.

Jak się okazało, na meczu Nets - Spurs zgromadziła się ich spora grupa. Gdy dowiedzieli się, że w hali obecny jest także Francuz, zaczęli głośno śpiewać w jego kierunku piosenkę pod tytułem "Muchachos", autorstwa zespołu La Mosca. Utwór ten stał się hymnem Argentyńczyków podczas mundialu w Katarze. 

Co na to Mbappe? Jeśli usłyszał przyśpiewki, zbytnio się nimi nie przejął. Wraz z kolegą z PSG obejrzał efektowne zwycięstwo gospodarzy 139:103, a następnie spotkał się z Kevinem Durantem i resztą drużyny Nets. Piłkarz otrzymali specjalne upominki i wygląda na to, że miło spędzili wieczór.

Rosja - UEFA Rosja próbuje swoich sztuczek. "Ludzie z sercem". Liczy na UEFA

Więcej o: