Adam Buksa doskonale zaczął 2022 rok. W 11 meczach New England Revolution zdobył aż 9 bramek i zapracował na letni transfer do znacznie silniejszej ligi. Za 6 milionów euro przeprowadził się do francuskiego RC Lens. W międzyczasie ugruntował też swoją pozycję w reprezentacji Polski, dla której rozegrał jak dotąd 9 meczów i strzelił 5 goli.
Niestety w czerwcowym meczu Ligi Narodów z Belgią Buksa doznał złamania kostki i wypadł z gry już na samym starcie przygody w nowym klubie. W Lens zadebiutował dopiero ponad dwa miesiące po ogłoszeniu transferu. Nie zdążył jednak powalczyć o przebicie się do pierwszego składu aktualnego wicelidera Ligue 1, gdyż już po miesiącu doznał kolejnej kontuzji - tym razem stawu skokowego. Ta, jak się okazało, zaprzepaściła jego szanse na wyjazd z reprezentacją na mistrzostwa świata w Katarze.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Adam Buksa opuścił już osiem spotkań RC Lens od chwili zdiagnozowania urazu i wygląda na to, że nieprędko wróci do gry. Tak wynika z informacji przekazanych przez samego zainteresowanego. Napastnik opowiedział o rehabilitacji w rozmowie ze stroną internetową Pogoni Szczecin, a więc klubu, w którym wypromował się do gry za granicą. Z jego wypowiedzi wynika, że jeszcze przez kilka miesięcy nie obejrzymy go w akcji.
- Minęły cztery tygodnie od operacji i nadal jestem całkowicie wyłączony z treningów. Wydaje się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, ale jeszcze dużo czasu zajmie mi powrót do ćwiczeń na boisku i optymalnej formy. Obiektywnie patrząc, celujemy w przełom marca i kwietnia - powiedział.
Buksa zdradził, że pierwotnie wraz z lekarzami robił wszystko, by uniknąć operacji. Próbowano leczenia zachowawczego, by zawodnik miał szansę na szybszy powrót na boisko. Metoda ta nie przyniosła jednak oczekiwanych efektów i zabieg okazał się konieczny. Mimo wszystko 26-latek nie traci optymizmu.
- Od połowy roku to nie jest najlepszy czas w mojej karierze. To dla mnie najcięższa próba do tej pory, ale jestem przekonany, że przyszły rok znowu da mi wiele radości - podsumował.
Adam Buksa rozegrał do tej pory dla RC Lens zaledwie 4 mecze (łącznie na murawie spędził 59. minut) i nie zdołał strzelić gola. Pod jego nieobecność drużyna, w której występują także Przemysław Frankowski i Łukasz Poręba, radzi sobie bardzo dobrze. Po 15. kolejkach Lens zajmuje 2. miejsce w tabeli Ligue 1 z 36 punktami tylko za plecami Paris Saint-Germain. Paryżanie zgromadzili o pięć punktów więcej.