Francuzi tęsknią za Milikiem. "Klub rozstał się z nim zbyt szybko"

Byli piłkarze Olympique'u Marsylia są niezadowoleni z polityki klubu. Bixente Lizarazu i Frederic Meyrieu twierdzą, że władze zbyt szybko rozstały się z Arkadiuszem Milikiem. - Obok Sancheza byłby świetnym rozwiązaniem - stwierdził pierwszy z nich.

Arkadiusz Milik trafił latem do Juventusu na zasadzie rocznego wypożyczenia. Klub z Serie A może jednak skorzystać z możliwości wykupu polskiego napastnika za około osiem milionów euro. Niektórzy piłkarze związani w przeszłości z Olympikiem Marsylia zdążyli się już stęsknić za Polakiem i głośno skrytykować politykę transferową francuskiego klubu.

Zobacz wideo Testujemy restaurację Arkadiusza Milika. "To jest biznes"

Lizarazu o pozbyciu się Milika z Olympique'u Marsylia: "Nie rozumiem zarządzania tym zespołem"

Jednym z nich był Bixente Lizarazu. Były znakomity lewy obrońca wyraził zdanie w programie telewizyjnym Telefoot, emitowanym na antenie prywatnej francuskiej stacji TF1. Według niego Milik stworzyłby doskonały duet wraz ze sprowadzonym przed sezonem Alexisem Sanchezem. - Sanchez jest teraz bardzo osamotniony. Poza nim atakuje też Guendouzi, ale to nie jest jego pozycja. Nie rozumiem zarządzania tym zespołem. Milik obok Sancheza byłby świetnym rozwiązaniem - stwierdził.

Były gracz Marsylii o Arkadiuszu Miliku: "Nie był właściwie wykorzystywany"

Podobną myśl wyraził również Frederic Meyrieu w felietonie dla La Provence. - Sanchez jest wyjątkowym graczem w swoich wyborach, dryblingu i mylących akcjach. Robi, co może, ale wokół niego nie ma wystarczającej pomocy. Mam wrażenie, że nie zawsze jest dobrze rozumiany - narzekał. Następnie dodał, że dobrym rozwiązaniem byłoby ustawienie go w ataku razem z Arkadiuszem Milikiem. - Milik jest typem zawodnika, który nie był właściwie wykorzystywany i z którym klub rozstał się zbyt szybko - podsumował.

Arkadiusz Milik w tym sezonie zagrał w 14 spotkaniach w barwach Juventusu i strzelił pięć goli. Jeżeli dalej będzie tak dobrze spisywał się we Włoszech, to całkiem możliwe, że klub go wykupi i Marsylia straci do niego prawa.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Bixente Lizarazu to legenda reprezentacji Francji. Jako lewy obrońca zagrał w niej 97 razy. Sięgnął po mistrzostwo świata w 1998 roku i mistrzostwo Europy dwa lata później. W Olympique'u Marsylia grał przez jeden sezon. Z kolei Meyrieu z zespołem z Marsylii był związany w latach 1985-1989. Później bez większych sukcesów występował w innych francuskich drużynach oraz w szwajcarskim FC Sion jako pomocnik.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.