Kylian Mbappe chce jak najszybciej odejść z PSG - poinformowały w ostatnich dniach francuskie media. Mimo że kilka miesięcy temu zawodnik podpisał nową umowę z klubem, to teraz ma sobie nie wyobrażać dalszego pobytu w Paryżu i już zimą ma zażądać transferu.
Mbappe ma nie dogadywać się z kolegami z szatni i być niezadowolonym z roli na boisku jak i poza nim. To wszystko sprawiło, że Francuza dość mają pozostali piłkarze PSG. Atmosfera w szatni mistrzów Francji jest bardzo toksyczna, za co obwinia się właśnie Mbappe.
Zachowanie gwiazdora nie spodobało się byłemu reprezentantowi Francji, mistrzowi świata z 1998 r. - Emmanuelowi Petitowi. - Troszczy się tylko o siebie, a kwestie sportowe już prawie w ogóle go nie interesują. To samobój. Mbappe nastawiony jest już tylko na konfrontację. Jest strasznie wkurzający - powiedział Petit.
I dodał: - Czy brak transferów, których on chciał, sprawia, że może przestać pracować, a na treningi przychodzić w złym nastroju? Mbappe nie okazuje szacunku ani kolegom z drużyny, ani całemu klubowi.
Na razie nie wiadomo, jak PSG rozwiąże ten palący problem. Wiadomo, że utrzymanie Mbappe kosztowało klub fortunę. Paryżanie płacą piłkarzowi około 50 mln euro rocznie, a za sam podpis na nowym kontrakcie zawodnik otrzymał grubo ponad 100 mln euro.
Mimo pozaboiskowego zamieszania Mbappe utrzymuje dobrą formę. W obecnym sezonie strzelił 12 goli w 13 meczach. Jego sytuacji z uwagą na pewno przygląda się Real Madryt, który kilka miesięcy temu zabiegał o transfer piłkarza.
Mimo że Mbappe od dziecka ma marzyć o grze na Santiago Bernabeu, zdecydował się zostać w Paryżu. Tylko nie wiadomo po co, skoro co chwilę tworzy nowe problemy.