Podczas ostatniej przerwy reprezentacyjnej Brazylia bez większego problemu pokonała 5:1 Tunezję w meczu towarzyskim rozgrywanym na Parc des Princes. Na własnym boisku zagrali więc Marquinhos czy Neymar, a także były kapitan PSG, Thiago Silva. Był to dla niego powrót do stolicy Francji po ponad dwóch latach od momentu przenosin do Chelsea.
W celu uczczenia wysokiego zwycięstwa, reprezentanci Brazylii pojawili się w paryskiej rezydencji Neymara, który wyprawił z tej okazji przyjęcie. Nie skończyło się ono jednak najlepiej dla ojca gwiazdora PSG, Neymara Paia. Jak informuje brazylijskie Extra Globo, upadł on na schodach, w wyniku czego doznał złamania żebra i licznych ran na dłoniach od szkła, które trzymał w rękach w chwili upadku.
Brazylijskie media wyjaśniły, że przyczyną groźnej sytuacji z udziałem ojca Neymara nie był alkohol. Podano, że przyjęcie odbywało się na zewnątrz rezydencji, przy jednoczesnych opadach deszczu. Zdaniem mediów, była to główny powód upadku Neymara Paia.
Sam mecz towarzyski z Tunezją również obfitował w kilka nieprzyjemnych sytuacji, za które odpowiedzialni byli tunezyjscy kibice. Podczas odgrywania hymnu Brazylii zaczęli oni gwizdać. Następnie wycelowali laserem w twarz Neymara, gdy ten wykonywał rzut karny, a do tego rzucili bananem w kierunku Richarlisona, kiedy ten celebrował strzelenie gola.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Dla reprezentacji Brazylii było to ostatnie spotkanie przed rozpoczynającymi się za półtora miesiąca mistrzostwami świata w Katarze. Drużyna prowadzona przez Tite zagra w grupie G z Serbią, Szwajcarią i Kamerunem.