Paris Saint-Germain ma bardzo udany początek sezonu. Zespół prowadzony przez Christophe'a Galtiera pozostaje niepokonany i stracił punkty jedynie w starciu z AS Monaco, remisując 1:1. Na szczególną uwagę zasługuje znakomita forma Neymara, który w jedenastu meczach strzelił jedenaście goli i zanotował osiem asyst. Niewiele gorzej pod tym względem wypada Kylian Mbappe, który ma dziesięć trafień po dziewięciu spotkaniach.
Francuska stacja radiowa "RMC Sport" informuje, że Kylian Mbappe nie był zadowolony z działań Paris Saint-Germain na rynku transferowym. Francuski napastnik liczył na to, że klub sprowadzi klasową dziewiątkę. Na szczycie listy znajdował się Robert Lewandowski, ale kapitan biało-czerwonych ostatecznie przeniósł się z Bayernu Monachium do FC Barcelony. - Wszyscy byliśmy przekonani, że potrzebujemy zawodnika o takim profilu, ale ostatecznie nie przyszedł. Kylian ma zawodnika takiego typu w reprezentacji Francji - mówił Christophe Galtier na jednej z konferencji prasowych.
Francuski dziennik "Le Journal du Dimanche" pisał 19 września, że Paris Saint-Germain oszalało na punkcie Roberta Lewandowskiego i chciało go sprowadzić z Bayernu Monachium. Klub był wręcz gotów sprzedać Neymara, by mieć środki na finalizację takiego transferu. "W ten sposób Kylian Mbappe miałby pełne wsparcie w ataku. Wszystko po to, by spełnić jego cel, jakim jest zostanie wielkim liderem zespołu" - czytamy w artykule.
Z kolei "RMC Sport" dodaje, że poza Robertem Lewandowskim na liście PSG znajdowali się Gianluca Scamacca, Ousmane Dembele oraz Marcus Rashford. Ostatecznie włoski napastnik dołączył do West Hamu United, Dembele przedłużył kontrakt z Barceloną, a Anglik zdecydował się pozostać w Manchesterze United. "Powiedziano Kylianowi, że zespół zostanie wzmocniony, ale nadal będzie podlegał zasadom Finansowego Fair Play" - czytamy.