Praktycznie od początku pobytu Leo Messiego w Paryżu media regularnie podają informacje, że Argentyńczyk nie czuje się szczęśliwy. Często można było również usłyszeć o konfliktach wewnątrz zespołu, jednak ostatnia wypowiedź 35-latka sugeruje, że nic takiego nie ma miejsca.
Gwiazdor reprezentacji Argentyny w samych superlatywach wypowiadał się na temat Kyliana Mbappe, którego uważa za "niezwykłego zawodnika i praktycznie nie do zatrzymania na boisku". Messi nie ma wątpliwości, że jego znacznie młodszy kolega z zespołu pozostawi po sobie głęboki ślad w historii piłki nożnej.
- Mbappe to niecodzienny gracz. Jest bestią na boisku, bardzo silny w pojedynkach jeden na jednego, jest też bardzo szybki strzela dużo bramek. Jest kompletnym piłkarzem i często to pokazywał. W nadchodzących latach będzie jednym z najlepszych - powiedział Messi w wywiadzie dla argentyńskiej telewizji TUDN Univision.
W dalszej części wywiadu Messi opisał swoją współpracę z Neymarem, z którym grał też w przeszłości w FC Barcelonie. Obaj tworzyli fenomenalny wręcz tercet: MSN: Messi, Suarez, Neymar. - Spędziliśmy razem sporo czasu w Barcelonie i wolałbym, żeby trwało to jeszcze dłużej. Życie połączyło nas jednak w Paryżu. Cieszymy się, że znów jesteśmy razem. Bardzo lubię z nim grać i przebywać każdego dnia - powiedział.
Na koniec Argentyńczyk stwierdził, że cele PSG na obecny sezon są jasne. - Od dawna chcieliśmy wygrać Ligę Mistrzów. Ubiegłoroczna eliminacja była dla nas bardzo trudna do przełknięcia. Zagraliśmy dwa świetne mecze przeciwko Realowi Madryt, ale w kluczowych momentach zawiedliśmy - wspomniał. Przypomnijmy, że ostatni raz wznosił puchar Ligi Mistrzów w 2015 roku. Triumfował w rozgrywkach będąc piłkarzem FC Barcelony i z Neymarem w składzie. Brazylijczyk również od tamtego czasu nie świętował sukcesu w LM.