Konflikt rozdarł szatnię PSG. Mbappe i Neymar na dywaniku u szefów

W PSG doszło do potężnego konfliktu. Władze klubu wezwały Neymara i Kyliana Mbappe "na dywanik", by wyjaśnić spór między nimi. Muszą to zrobić, bo zdaniem francuskich mediów sprzedaż Brazylijczyka nie wchodzi obecnie w grę.

W sobotnim spotkaniu 2. kolejki Ligue 1 Paris Saint-Germain pewnie pokonało u siebie 5:2 Montpellier. Zawodnicy Christopha Galtiera odnieśli drugie zwycięstwo w sezonie i zajmują pierwszą pozycję w tabeli rozgrywek. Tymczasem wewnątrz klubu doszło do potężnego konfliktu, którego rozwiązanie będzie kluczowe w nadchodzących dniach i tygodniach.

Zobacz wideo Koka, Dżem i kontrakt z Realem na 75 mln euro. Lewandowski jak "szedł, to biegł, bo nienawidzi chodzić"

Jak donoszą francuskie media, po meczu w szatni miało dojść do awantury pomiędzy dwiema gwiazdami mistrzów Francji - Mbappe i Neymarem. Kolegom z zespołu udało się rozdzielić piłkarzy, ale sytuacja miała wyglądać groźnie. Brazylijczyk dodatkowo podgrzał atmosferę po meczu i polubił wpis na Twitterze, w którym kibic ośmieszył Francuza jako wykonawcę rzutów karnych.

Potężny konflikt Neymara z Mbappe. Obydwaj wezwani na dywanik

Wszystko z powodu sytuacji podczas meczu z Montpellier. Mbappe nie wykorzystał rzutu karnego w 23. minucie spotkania. Przed końcem pierwszej połowy sędzia podyktował dla PSG jeszcze jedną "jedenastkę". Do wykonania rzutu karnego przygotowywał się Mbappe, jednak piłkę przejął Neymar i ustawił ją na 11. metrze. Na nagraniu przedstawiającym tę sytuację widać, że Francuz podszedł do Brazylijczyka, a między piłkarzami nastąpiła wymiana zdań.

To wyraźnie wpłynęło na grę 23-latka, który później ponownie podpadł kibicom klubu. Pomocnik PSG Vitinha wyprowadził piłkę i rozpoczął akcję po trafienie na 3:0. Miał możliwość podania do Mbappe z lewej strony lub Lionela Messiego z prawej. Zdecydował się jednak zagrać do Messiego, co spowodowało, że Mbappe uniósł ręce i zwolnił tempo. Po prostu zatrzymał się obrażony.

Według doniesień francuskich mediów, zarówno Mbappe, jak i Neymar, mają zostać wezwani "na dywanik" przez władze PSG, by rozwiązać konflikt, który powstał między nimi. Jednym ze sposobów rozwiązania sytuacji mógłby być transfer Brazylijczyka, jednak ten podpisał kontrakt do 2027 r. i zalicza świetny początek sezonu. Byłboy trudno znaleźć chętnego, który zapłaci za Neymara odpowiednio wysoką kwotę, by PSG zgodziło się na jego sprzedaż.

Ale temat transferu nie musi być wykluczony. Zdaniem francuskich dziennikarzy, Mbappe miał poprosić władze klubu o sprzedaż Neymara. Francuz chce w ten sposób wykorzystać prawa, które zyskał przy przedłużeniu kontraktu z zespołem mistrzów Francji. Co oczywiste, Mbappe zrobił to w tajemnicy przed Brazylijczykiem, co miało wywołać konflikt między nimi.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.