Świetny znak dla Arkadiusza Milika. Francuz mówi, co oznacza nowy trener

Od nowego sezonu Arkadiusz Milik będzie miał nowego trenera w Olympique'u Marsylia. Kilka dni temu z funkcji tej zrezygnował Jorge Sampaoli. Zdaniem dziennikarza Fabrice Lampertiego, który pisze o klubie z Marsylii, może to być dobry znak dla polskiego napastnika. - Dla Milika przyjście nowego trenera oznacza jedno: lepszą pozycję w drużynie - twierdzi Francuz.

Ubiegły sezon ligowy miał dla Arkadiusza Milika słodko-gorzki smak. Reprezentant Polski strzelił 20 bramek we wszystkich rozgrywkach i był najlepszym strzelcem swojej drużyny. Tych trafień mógł mieć więcej, jednak trener Jorge Sampaoli nie zawsze na niego stawiał, często sadzając go na ławce rezerwowych.

Zobacz wideo Co wiemy po zgrupowaniu kadry? "Walka trwa, bo mundial jest przed nami"

Jorge Sampaoli odszedł z Olympique'u Marsylia

Decyzje Argentyńczyka często były niezrozumiałe zarówno dla samego Milika, jak i kibiców i mediów. Gdy tylko był zdrowy, polski napastnik regularnie gwarantował strzelanie bramek, dlatego rezygnacja z niego kosztem innych napastników lub zmiana ustawienia były dla wielu osób całkowicie niezrozumiałe.

W ostatni piątek Jorge Sampaoli przekazał szokującą informację, że wraz ze swoim sztabem szkoleniowym odchodzą z klubu. Była to o tyle zaskakująca decyzja, że klub z Marsylii zakończył ubiegłoroczne rozgrywki Ligue 1 na drugim miejscu i zapewnił sobie udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

- Sampaoli zrezygnował z pracy ze względu na różnicę zdań dotyczącą przyszłości Olympique'u Marsylia, tego jak budować zespół na nowy sezon. Argentyńczyk chciał wzmocnień: albo doświadczonych piłkarzy, albo bardzo utalentowanych, w każdym razie takich, którzy dadzą dużo jakości. Tyle że szefostwo klubu jest zdania, że obecnego OM na takie transfery po prostu nie stać - wyjaśnił decyzję Argentyńczyka Fabrice Lamperti, dziennikarz na co dzień piszący o OM.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl

Lamperti dodał także, że obecnie głównym kandydatem do zastąpienia Sampaoliego jest Igor Tudor. - Wydawało się, że Longoria może na przykład sięgnąć po Marcelino, którego dobrze zna. Jak się wydaje, to wariant ekonomiczny, po prostu Chorwat zgodził się na taką pensję, na którą stać Marsylię. Natomiast jest dużo znaków zapytania. Bo jako trener tak naprawdę nie pracował jeszcze w takim miejscu - wyjaśnił.

Dziennikarz wyjaśnia decyzję Sampaoliego i jej wpływ na sytuację Arkadiusza Milika

Lamperti w rozmowie z "WP SportoweFakty" poruszył również wątek Arkadiusza Milika. Mówiło się, że jego relacje z Sampaolim mogły wpłynąć na decyzję trenera o odejściu z klubu. - Nie było tajemnicą, że te relacje są takie sobie. Sampaoli nie zawsze korzystał z potencjału Milika, miał też inne pomysły na grę. Ale nie, to nie Milik był powodem jego odejścia. Longorię i Sampaoliego poróżniły sprawy poruszone przeze mnie wyżej - wyjaśnił.

Dziennikarz jest zdanie, że paradoksalnie odejście Sampaoliego jest dobrą informacją dla Polaka. - Dla Milika przyjście nowego trenera oznacza jedno: lepszą pozycję w drużynie. Jest duża szansa, że dla Arka to zmiana na duży plus. Sampaoli miał swoje idee jak grać, jaką taktykę stosować. Nie zawsze szło to w parze z profilem Arka Milika - dodał.

Lamperti wyjaśnił także, że nic nie wskazuje na to, aby Milik miał odejść z Olympique Marsylia. - Nie słychać o zainteresowaniu wielkich klubów tym piłkarzem, a nazwy tych, które się przewijają, nie robią wielkiego wrażenia. Torino czy Salernitana to nie są kluby na miarę talentu Milika. Rozmawialiśmy już o tym kilka razy. Marsylia bardzo długo czekała na napastnika o takim potencjale jak Arek. Teraz chodzi o to, żeby go w pełni uwolnić - powiedział dziennikarz.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.