Neymar został zaoferowany Barcelonie. Jest koszt transferu

W ostatnich tygodniach w mediach pojawiły się spekulacje, że Neymar może opuścić PSG i wrócić do Barcelony. Teraz te informacje przybierają na sile. Jak donosi Jose Alvarez Haya, pośrednicy obecnego pracodawcy Brazylijczyka skontaktowali się z wicemistrzami Hiszpanii i zaproponowali transfer napastnika.

Miniony sezon nie był udany dla Paris Saint-Germain. Choć paryżanie zdobyli mistrzostwo kraju, to w pozostałych rozgrywkach poszło im zdecydowanie gorzej - odpadli już w 1/8 finału Pucharu Francji. Na tym samym etapie pożegnali się także z Ligą Mistrzów. Te wyniki stały się początkiem rewolucji w Paryżu. Z klubem rozstali się m.in. Leonardo i Mauricio Pochettino, których stanowiska zajmą odpowiednio Luis Campos i prawdopodobnir Christophe Galtier. Tego lata władze PSG planują także wprowadzenie zmian, które uszczuplą kadrę. 

Zobacz wideo Co wiemy po zgrupowaniu kadry? "Walka trwa, bo mundial jest przed nami"

Neymar zaoferowany FC Barcelonie. Czy Brazylijczyk zrezygnuje z wysokiej pensji?

Ofiarą rewolucji może być Neymar. 30-latek coraz częściej zmaga się z kontuzjami, a jego statystyki nie powalają na kolana. W ostatnim sezonie rozegrał 28 spotkań, w których zdobył zaledwie trzynaście goli i zaliczył osiem asyst. Te wyniki nie spełniły oczekiwań władz PSG, które zamierzają sprzedać atakującego w najbliższym oknie transferowym.

I jak donoszą zagraniczne media, Francuzi podjęli już pierwsze kroki w tym kierunku. Według informacji Jose Alvareza Haya, hiszpańskiego dziennikarza, Paryżanie zaoferowali usługi 30-latka FC Barcelonie. To właśnie z tej drużyny Brazylijczyk trafił na Parc des Princes w sierpniu 2017 roku.

Władze francuskiego zespołu podały także kwotę, za jaką Katalończycy mogą pozyskać piłkarza. Mowa o 50 milionach euro, jednak wartość ta nie uwzględnia pensji 30-latka. I to właśnie owe wynagrodzenie może przeszkodzić w pozyskaniu Neymara. Brazylijczyk zarabia aktualnie około 30 milionów euro. Takiej kwoty nie jest w stanie zapewnić FC Barcelona, która od kilkunastu miesięcy zmaga się z problemami finansowymi. Jeśli 30-latek chciałby powrócić na Camp Nou, najprawdopodobniej musiałby zmniejszyć swoje oczekiwania w kwestii zarobków. Jednak, jak na razie, Katalończycy nie ustosunkowali się do oferty PSG - dla nich priorytetem nadal pozostaje ściągnięcie Roberta Lewandowskiego.  

Jak się okazuje, FC Barcelona nie jest jedynym klubem, do którego może trafić Neymar. Hiszpański "Sport" informował przed kilkoma dniami, że Brazylijczyk pojawił się także na celowniku Juventusu. Tylko że przejście do włoskiego zespołu także oznaczałoby dla 30-latka obniżenie pensji. 

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl

W związku z tym wydaje się, że Neymar najprawdopodobniej pozostanie w PSG. O takiej możliwości doniósł w czwartek także dziennik "L'Equipe". Francuscy dziennikarze poinformowali, że od początku lipca kontrakt Brazylijczyka z paryskim klubem zostanie przedłużony do 2027 roku. To efekt klauzuli, która pojawiła się w umowie w maju zeszłego roku, kiedy 30-latek podpisywał nowy kontrakt z Paris Saint-Germain do czerwca 2025 roku. Tak długa umowa Neymara może sprawić, że ostatecznie pozostanie w Paryżu, mimo chęci klubu do rozstania.

Brazylijski napastnik trafił do drużyny ze stolicy Francji w 2017 roku. Wówczas PSG zapłaciło za jego transfer aż 222 miliony euro. Przez niespełna pięć lat 30-latek zagrał w 144 oficjalnych spotkaniach, w których zdobył 100 bramek oraz zanotował 60 asyst.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.