Od dłuższego czasu media donosiły, że Kylian Mbappe może trafić do Realu Madryt. Francuz ostatecznie postanowił pozostać w Paryżu. Piłkarz podpisał nowy kontrakt, który łączy go z klubem do 2025 roku. Powodem tej decyzji mogą być finanse. Jak informują dziennikarze, zawodnik może zarobić we Francji fortunę.
Decyzja Kyliana Mbappe poruszyła środowisko piłkarskie. Javier Tebas nazwał przedłużenie umowy z paryskim klubem "obrazą dla piłki nożnej". Władze hiszpańskiej ligi złożyły także pozew do UEFA, uznając całą sytuację za skandal. Trudno się dziwić tym działaniom, ponieważ na jaw wyszły zarobki Francuza w stolicy Francji. Jak podaje Tancredi Palmieri, Mbappe po podpisaniu nowego kontraktu będzie inkasował aż 93 miliony euro rocznie, a nie jak podawały wcześniej media 100 mln.
Dzięki tej niebotycznej kwocie piłkarz stał się najlepiej zarabiającym zawodnikiem w historii. Na drugim miejscu znajduje się Leo Messi, który w Barcelonie otrzymywał "tylko" 35 milionów euro za sezon. To ponad dwa razy mniej niż wynosi obecna pensja Francuza. Zaraz za Argentyńczykiem plasuje się Neymar, z rocznymi zarobkami w wysokości 30 milionów euro.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
PSG zrobiło wszystko, aby zatrzymać w klubie Mbappe. Ich determinacja jest dość zrozumiała. Francuz przeniósł się do Paryża z Monaco w lipcu 2018 roku za 145 milionów euro. Zawodnik niemal od razu stał się gwiazdą paryskiej drużyny. Do tej pory rozegrał 216 meczów, w których strzelił 168 goli i zaliczył 87 asyst. W minionym sezonie był kluczowym piłkarzem PSG i między innymi dzięki jego formie klub odzyskał mistrzostwo.