Radosław Majecki nadal nie może odnaleźć się w AS Monaco. Polski bramkarz w obecnym sezonie rozegrał zaledwie cztery spotkania: dwa w rozgrywkach pucharu Francji i po jednym starciu w el. Ligi Mistrzów oraz w Lidze Narodów. Łącznie od czerwca 2020 roku wystąpił w tylko 11 starciach.
Nic więc dziwnego, że młody bramkarz w najbliższym czasie może zmienić otoczenie. Jak donosi Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl, są na to spore szanse. - Jest próba wyciągnięcia go z Monaco, prawdopodobnie będzie to póki co wypożyczenie. Nie sądzę, żeby udało się go sprzedać w sytuacji, gdy on ostatnio nie grał - powiedział Włodarczyk w programie "Okno Transferowe".
- Moim zdaniem to będzie poszukiwanie wypożyczenia, bo jednak jest chęć, aby on zaczął grać. Majecki poszuka klubu we Francji, tylko trochę niżej, albo w Holandii lub Belgii, to też są dobre kierunki. Wątpliwy jest natomiast powrót do Polski. To zawsze jest ostatecznością - dodał.
Sytuacja polskiego bramkarza w klubie jest trudna, a dodatkowo obecny pierwszy wybór trenera Philippe’a Clementa, Alexander Nuebel latem nie powróci do Bayernu Monachium, z którego jest wypożyczony. 25-latek, choć zgodnie z umową w Monaco będzie grał do 2023 roku, to mógł powrócić do Niemiec już latem. 25-latek wykluczył jednak taką opcję.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
- Nie sądzę, aby Manuel Neuer usiadł na ławce rezerwowych. Jeśli ma kontrakt, to będzie grał, a ja nie wrócę do Bayernu - mówił niedawno Nuebel, w rozmowie z niemieckim "Bildem". Doświadczony bramkarz ekipy z Monachium jest bliski przedłużenia kontraktu, więc szanse na grę Majeckiego w Monaco są bardzo małe.