W pierwszym meczu półfinałowym Ligi Konferencji Europy Olympique Marsylia przegrał z Feyenoordem 2:3. W czwartkowym spotkaniu rewanżowym francuska drużyna nie zdołała zmienić wyniku rywalizacji i po bezbramkowym remisie odpadła z dalszych rozgrywek. Na domiar złego w 33. minucie meczu kontuzji doznał Dimitri Payet, którego zastąpił Arkadiusz Milik.
W sobotę zespół przekazał informacje na temat stanu zdrowia francuskiego piłkarza. "Po przeprowadzeniu niezbędnych badań lekarskich ustalono, że Dimitri Payet doznał kontuzji mięśnia łydki. 35-latek rozpoczął już proces rehabilitacji, ale do pełni zdrowia dojdzie najprawdopodobniej wraz z końcem bieżącego sezonu" - czytamy w oświadczeniu Olympique Marsylia.
Takie wieści potwierdził również sam piłkarz. Francuz zamieścił na Twitterze komunikat, w którym przyznaje, że nie pojawi się już na boisku w obecnych rozgrywkach.
"Moi przyjaciele, po raz kolejny nie będę mógł robić tego, co kocham najbardziej na świecie, a więc grać w piłkę nożną. Po dzisiejszym badaniach otrzymałem wyniki, które z jednej strony są uspokajające, ale pokazują, że niestety nie będę mógł zagrać ponownie w tym sezonie" - czytamy we wpisie pomocnika Marsylii.
35-latek jest również zawiedziony tym, że nie będzie mógł pomóc drużynie na ostatniej prostej tegorocznych rozgrywek.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
"Rozczarowanie jest wielkie, ból silny, ale wszystkie wasze wiadomości wsparcia dają mi siłę, by patrzeć w przyszłość. Dziś najtrudniejszą rzeczą dla mnie jest niemożność pomocy kolegom z drużyny w ostatnich spotkaniach sezonu. Oczywiście będę z nimi i cały personelem myślami w tych ostatnich trzech meczach. Wiemy że są one ważne do osiągnięcia wyznaczonego celu" - zakończył Payet.
Tym celem jest udział w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Zespół walczy o wicemistrzostwo kraju, które zapewni bezpośredni awans do prestiżowych rozgrywek. Aktualnie francuska drużyna znajduje się na trzecim miejscu. Tylko że ekipa, w której występuje Arkadiusz Milik ma o jeden mecz mniej rozegrany od drugiego AS Monaco, które ma tyle samo punktów, co Olympique Marsylia.
Brak Payeta na finiszu rozgrywek może mieć ogromne znaczenie dla francuskiego zespołu, w którym 35-latek odgrywa kluczową rolę, szczególnie w kontekście budowania akcji ofensywnych i zdobywania bramek. W tym sezonie Payet wziął udział w 46 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił 16 goli i zaliczył 13 asyst.