W ostatnich miesiącach Arkadiusz Milik często był opisywany przez francuskie media. Zachwycano się przede wszystkim jego znakomitą dyspozycją strzelecką, ale także opisywano rzekomy konflikt z Jorge Sampaolim, który nie w każdym meczu decydował się na wystawianie Polaka w pierwszym składzie.
Argentyński trener Olympique Marsylia niekiedy podejmował całkiem niezrozumiałe decyzje. Sadzał Milika na ławce rezerwowych, nie zważając na fakt, że jest on najlepszym strzelcem drużyny. Kiedy tylko 28-latek pojawiał się na boisku, niemal za każdym razem udowadniał, że zasługuje na grę od pierwszych minut.
W obecnym sezonie napastnik reprezentacji Polski błyszczy formą strzelecką we wszystkich rozgrywkach, w których klub z Marsylii brał udział. Choć media twierdziły, że brak porozumienia z Sampaolim może wpłynąć na skuteczność Milika, ten za każdym razem pokazywał, że zasługuje na znacznie więcej okazji do gry.
Kibice stoją po stronie Arkadiusza Milika. Podczas rozgrzewki przed jednym z meczów z trybun słychać było, jak skandują jego nazwisko. Nie tylko fani doceniają jego wpływ na grę OM. Znany francuski malarz i artysta uliczny Franck Conte zamieścił na Instagramie zdjęcie przedstawiające mural z podobizną Milika, który pojawił się na budynku przy 207 Rue du rouet w Marsylii.
W 31 dotychczas rozegranych spotkaniach w tym sezonie Milik strzelił 20 goli (siedem w Ligue 1, pięć w Pucharze Francji i po cztery w Lidze Europy i Lidze Konferencji Europy). Od momentu dołączenia do francuskiego klubu Polak rozegrał w jego barwach 47 meczów, strzelając w nich 30 bramek.