Tragedia byłego zawodnika PSG. Lekarze musieli mu amputować nogę

Tragiczna wiadomość ze świata francuskiej piłki. Lekarze musieli amputować nogę Bruno Rodriguezowi, byłemu piłkarzowi Paris Saint Germain.

49-letni Bruno Rodriguez nigdy gwiazdą piłki nożnej nie był, ale fani francuskiej piłki mogą go kojarzyć, bo na przełomie wieków grał w wielu klubach Ligue 1. Reprezentował barwy m.in. Paris Saint Germain, Guingamp, Bastii, Metz, Ajaccio, Lens czy Monaco. Miał też epizod w Anglii (Bradford) oraz w Hiszpanii (Rayo Vallecano). Pewnie miał szansę na większą karierę, gdyby nie ciągłe kontuzje.

Zobacz wideo Michniewicz dotrzymał słowa. Wielki nieobecny reprezentacji Polski [SPORT.PL LIVE #16]

Najczęściej dokuczał mu ból kostki. Co gorsze: ból nie ustąpił nawet po zakończeniu kariery. I choć przeszedł wiele zabiegów, aby złagodzić ból w prawej kostce, to nie dawał on za wygraną. Ostatnich pięć lat był ciężkich do przetrwania, skoro nie dawała mu spokoju nawet zwykła opuchlizna po stłuczeniu. Lekarze w klinice w Meurthe-et-Moselle zdecydowali, że amputacja będzie nieunikniona.

Operacja przebiegła sprawnie. Lekarze zdecydowali o amputacji prawej nogi na wysokości kolana. PSG na swoich mediach społecznościowych wsparło Bruno Rodrigueza i zapowiedziało, że ugości go i jego rodzinę na stadionie Parc des Princes przy okazji meczów PSG.

Czym się zajmował Bruno Rodriguez po zakończeniu kariery?

W 2005 roku napastnik zakończył karierę i otworzył z przyjacielem piekarnie. W 2010 roku został doradcą korsykańskiego klubu CFA 2 Borgo FC, ale przez kłopoty zdrowotne musiał zrezygnować z tej funkcji. Jego syn Lisandru próbuje zostać zawodowym tenisistą.

Wierni fani PSG do dziś wspominają występ napastnika z 1999 roku, gdy jego gol przypieczętował zwycięstwo 2:1 na Marsylią. To była pierwsza wygrana Paryżan w lidze nad tym rywalem od dekady!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.