"Czapki z głów, klasa światowa". Milik i koledzy mogli się tylko przyglądać [WIDEO]

Moussa Dembele popisał się piękną akcją i golem, a Olympique Lyon pokonał przed własną publicznością Olympique Marsylia 2:1. Arkadiusz Milik wszedł dopiero na ostatnie minuty meczu.
Zobacz wideo Kulesza ogłosił! Michniewicz nowym selekcjonerem reprezentacji Polski

Była 89. minuta hitowego, zaległego starcia z 14. kolejki. Wtedy piłkę przed polem karnym otrzymał Moussa Dembele. W efektowny sposób minął obrońcę i wyszedł na sytuację sam na sam z bramkarzem. Francuski napastnik postanowił skończyć akcję w jeszcze ładniejszy sposób i pięknym lobem zdobył zwycięskiego gola.

- Jak Dembele zabrał się z piłką i jak to wykończył. Czapki z głów. Warto było czekać na jego wejście z ławki. To, co zrobił w tej sytuacji to klasa światowa. Spokój, precyzja, doświadczenie - zachwycali się komentatorzy Eleven Sports.

Milik wszedł na końcówkę

Zanim Dembele strzelił bramkę, był remis 1:1. Goście prowadzili od dziesiątej minuty. Wtedy bramkę strzelił Matteo Guendouzi. Gospodarze wyrównali w 76. minucie. Po asyście Malo Gusto bramkarza Marsylii pokonał Xherdan Shaqiri. W 86. minucie na boisku pojawił się Arkadiusz Milik. Reprezentant Polski zmienił tureckiego pomocnika - Cengiza Undera. Dla Milika to drugi z rzędu mecz, w którym pojawia się z ławki rezerwowych. Tak też było w ostatnim meczu jego drużyny w Pucharze Francji z Montpellier. Bilans Polaka w tym sezonie to 20 spotkań (we wszystkich rozgrywkach) i dziesięć goli.

Olympique Lyon po tym zwycięstwie ma 33 punkty i awansował na siódme miejsce w tabeli. Olympique Marsylia jest na trzeciej pozycji i ma trzynaście punktów straty do prowadzącego PSG.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.