Pod koniec listopada zeszłego roku pojawiało się wiele informacji nt. przyszłości Mauricio Pochettino. Argentyńczyk był wówczas przymierzany do zastąpienia Ole Gunnara Solskjaera, zwolnionego z Manchesteru United. Ostatecznie władze klubu z Old Trafford zdecydowały się na zatrudnienie Ralfa Rangnicka. "Przywykliśmy do plotek. To dobry znak, bo dowodzi, że wykonujemy dobrą robotę" - komentował wówczas Pochettino.
Abdellah Boulma, dziennikarz współpracujący z FIFA poinformował, że władze Paris Saint-Germain przekazały Mauricio Pochettino, że jego praca w roli trenera Les Parisiens zakończy się z końcem obecnego sezonu. To zatem oznacza, że szkoleniowiec nie wypełni kontraktu obowiązującego do końca czerwca 2023 roku. Pochettino objął wicemistrza Francji na początku 2021 roku i do tej pory zdobył krajowy puchar oraz superpuchar.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Kto zostanie następcą Argentyńczyka w PSG? Francuska telewizja "Telefoot" oraz dziennikarz RMC Sport Daniel Rioli zgodnie uważają, że miejsce Pochettino zajmie Zinedine Zidane. Szkoleniowiec mógł przejąć PSG już w styczniu tego roku, ale nie chciał rozpoczynać współpracy od dwumeczu ze swoim byłym pracodawcą - w 1/8 finału Ligi Mistrzów rywalem paryżan będzie Real Madryt. To zatem może oznaczać, że Pochettino latem tego roku obejmie Manchester United.
PSG pozostaje liderem Ligue 1 i gra w fazie pucharowej Ligi Mistrzów, ale sensacyjnie odpadło z Pucharu Francji po rzutach karnych z OGC Nice. Wówczas dwa strzały obronił Marcin Bułka (wypożyczony do Nicei właśnie z Paryża), który wprost został okrzyknięty bohaterem przez media we Francji.