Spekulacje na temat przyszłości 30-latka trwały zaledwie kilka dni. Wstępnie zainteresowanie Bakambu wyrażały również Olympique Lyon i OGC Nice, jednak to klub z Marsylii przedstawił mu najkorzystniejsze warunki. W piątek odbyła się jego oficjalna prezentacja, na której obecny był między innymi prezes OM Pablo Longoria.
Prezes Olympique Marsylia wyjaśnił, dlaczego klub zdecydował się na sprowadzenie 30-latka. - Od początku mówiliśmy, że potrzebujemy tego typu napastnika, aby stanowił uzupełnienie aktualnego zestawu piłkarzy ofensywnych. Ten profil piłkarza oferuje ogromnie dużo rozwiązań. Na rynku bardzo trudno znaleźć tego typu napastnika. To drugi napastnik, który może grać na różnych pozycjach - powiedział.
Przy okazji prezes OM został zapytany o to, czy transfer Bakambu oznacza, że z zespołem mogą pożegnać się Bamba Dieng lub Arkadiusz Milik. Odpowiedź była krótka i stanowcza. - Absolutnie nie. Bakambu często grał jako drugi napastnik i tak będzie - oświadczył.
Sam Bakambu podczas prezentacji również wypowiedział się na temat swojej potencjalnej pozycji w zespole. - Przybyłem tutaj po to, aby pomóc drużynie, jestem pokorny. Całą karierę grałem u boku wielkich napastników. Mam nadzieję, że przyszedłem tutaj, żeby w tym sezonie dokonać czegoś wielkiego - skomentował.
Cedric Bakambu był wolnym zawodnikiem po tym, jak rozstał się z chińskim Beijing Guoan. Wcześniej 30-latek grał w Villarrealu czy Bursasporze. Transfer do Olympique Marsylia jest dla niego powrotem do Francji - pierwsze kroki w karierze stawiał w FC Sochaux. Na poziomie Ligue 1 rozegrał łącznie 94 mecze, w których strzelił 18 goli.