W obecnym sezonie 27-latek długo musiał czekać na powrót na boisko. Na skutek kontuzji odniesionej pod koniec poprzedniego sezonu Polak wrócił dopiero na dziewiątą kolejkę Ligue 1. Od tamtego czasu rozegrał 13 meczów we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił cztery gole, ale tylko jednego w lidze.
Ostatnio jednak Arkadiusz Milik stracił w oczach trenera Jorge Sampaoliego. Dwa poprzednie ligowe mecze z FC Nantes i Stade Brest rozpoczynał na ławce rezerwowych, a na boisko wchodził zaledwie w ostatnich fragmentach spotkań. Komentarz na temat jego dyspozycji wystosował prezydent OM Pablo Longoria.
- Pytanie brzmi: jak odnaleźć prawdziwy poziom Milika. Wrócił do gry po poważnej kontuzji kolana. Nie przygotowywał się latem, kiedy drużyna bardzo ciężko pracowała. I teraz jest problem. Wszystkie zespoły, które występują w europejskich pucharach, znają go: kiedy gra się co trzy dni, trener staje się bardziej dyrektorem artystycznym. W tym momencie trudno stworzyć powiązania między różnymi piłkarzami - skomentował.
Longoria wypowiedział się również na temat aktualnej sytuacji kontraktowej Milika. 27-latek jest obecnie wypożyczony do Olympique Marsylia, jednak po zakończeniu sezonu klub ma obowiązek jego wykupienia. Sprawa jest jednak nieco zawiła z uwagi na inne zapisy w umowie.- To skomplikowana operacja. Na końcu Milik będzie jednak należał do OM - zapewnił prezydent klubu. Nie wiadomo jednak, co miałoby stanowić przeszkodę.
Od momentu przenosin do klubu z Marsylii, a więc od stycznia 2021 roku Arkadiusz Milik rozegrał 29 meczów we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił 14 goli i zaliczył jedną asystę.