Niezwykły komplement dla Przemysława Frankowskiego. "Śmierdzi piłką"

- Po jego pierwszej sesji treningowej, jeden z piłkarzy mi powiedział "Ten twój Polak, on śmierdzi piłką" - mówił Florent Ghisolfi, dyrektor sportowy Lens, o Przemysławie Frankowskim. W niedzielnym wydaniu L'Equipe pojawił się duży materiał o reprezentancie Polski.

Jak wylicza najsłynniejszy francuski dziennik sportowy, w zaledwie 14 kolejkach Przemysław Frankowski strzelił 4 gole i zaliczył 3 asysty, przez co miał udział przy 28% goli Lens w tym sezonie (7/25). Polak jest jednym z objawień Ligue 1, przez co przed niedzielnym meczem z Brestem (przegranym przez Lens 0:4) to właśnie jemu L'Equipe poświęciła spory materiał, w którym opowiada o jego karierze. W rozmowie z dziennikiem swoje wrażenia z transferu Frankowskiego zdradził odpowiedzialny za tę transakcję dyrektor sportowy RC Lens Florent Ghisolfi.

Zobacz wideo Włoski dziennikarz zachwyca się Zalewskim. "Kiedyś może być ważnym graczem Romy"

"Ten twój Polak, on śmierdzi piłką"

- Pierwsze słowo, które przychodzi mi do głowy o "Frankiem" to "inteligencja". Po jego pierwszej sesji treningowej, jeden z piłkarzy mi powiedział "Ten twój Polak, on śmierdzi piłką" - opowiadał Ghisolfi.

Jak informuje L'Equipe, Ghisolfi marzył o tym, żeby Lens znowu miało polski akcent. Kiedyś w zespole Lens występowali piłkarze z Polski lub z polskimi korzeniami, jak bracia Georges i Bernard Lech, Joachim Marx, Richard Krawczyk, Robert Budzinski, Jacek Bąk czy legenda klubu Eric Sikora. Ten ostatni rozegrał dla Lens aż 433 mecze w Ligue 1, spędzając w tym klubie całą karierę i obecnie pracując w nim w roli trenera drużyny młodzieżowej U-19.

- Przed transferem obejrzałem wideo z jego spotkań, szczególnie Jagiellonii, która gra w strojach żółto-czerwonych (tak jak Lens -przyp.red)! Czułem, że to będzie trafiony transfer. Bardzo mocno wierzę w takie znaki - kontynuował o Frankowskim Ghisolfi.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

- Pamiętam, że na początku sierpnia w środę sprzedaliśmy Clementa Michelina (do AEK Ateny - przyp.red), a dzień później przyjechał do nas "Frankie", by podpisać kontrakt. W weekend z kolei już zadebiutował w meczu z Rennes (1:1). Był od razu gotowy do gry ze względu na swoje ponadprzeciętne atrybuty fizyczne. Jest zawodnikiem o profilu idealnym dla naszej drużyny - podsumował dyrektor sportowy Lens, który nazwał Frankowskiego "oscylującym tłokiem", ze względu na jego warunki motoryczne i intensywność w grze.

Po 14 kolejkach RC Lens z Przemysławem Frankowskim składzie zajmuje w Ligue 1 czwarte miejsce z dorobkiem 25 punktów.

Więcej o: