Arkadiusz Milik szczery do bólu. "Nie mogłem się z tym pogodzić"

Arkadiusz Milik wrócił już na boisko po kontuzji kolana, która wykluczyła go z gry na kilka miesięcy. Reprezentant Polski przyznał, że pomimo rozegrania trzech meczów w tym sezonie wciąż nie jest w pełni sił.

Więcej treści sportowych znajdziecie na Gazeta.pl.

59-krotny reprezentant Polski doznał kontuzji w samej końcówce poprzedniego sezonu. Uraz, który początkowo miał być niegroźny ostatecznie uniemożliwił mu występ na Euro 2020 roku. Długi okres rekonwalescencji spowodował, że Polak wrócił do gry dopiero pod koniec września.

Zobacz wideo Paulo Sousa tęskni za reprezentantem Polski. "Nie stać nas" [SEKCJA PIŁKARSKA #92]

Milik ocenia swoją dyspozycję

Przy okazji czwartkowego meczu z Lazio w fazie grupowej Ligi Europy Milik zdradził, że musi jeszcze poczekać na dojście do pełni sił. - Podczas leczenia kontuzji bardzo dużo czasu spędzałem na fizykoterapii. Czuję się dobrze, ale nie jestem jeszcze gotowy, by grać co trzy dni po 90 minut - oznajmił podczas konferencji prasowej.

Polak zapowiedział, że niebawem wszystko powinno wrócić do normy. - Potrzebuję jeszcze kilku występów. Słucham swojego ciała i muszę wykazać się cierpliwością. Tuż po kontuzji nie mogłem pogodzić się z faktem, że nie zagram na Euro, ale teraz jest już lepiej - dodał 27-latek.

Milik chwali pracę Sampaoliego

W dalszej części wypowiedzi Arkadiusz Milik pochwalił taktykę stosowaną przez Jorge Sampaoliego w Olympique Marsylia. - Każdy napastnik docenia to, że trener chce atakować. Dzięki temu piłka często zjawia się w polu karnym i łatwiej dojść do okazji. Cieszę się, że tak gramy, ale z pewnością możemy to robić jeszcze lepiej - ocenił.

W obecnym sezonie polski napastnik po raz pierwszy pojawił się na boisku 30 września w bezbramkowo zremisowanym meczu Ligi Europy przeciwko Galatasaray. Potem zanotował dwa występy w Ligue 1. W starciu z Lorient (4:1) wpisał się na listę strzelców.

Olympique Marsylia zmierzy się z Lazio w trzeciej kolejce fazy grupowej w czwartek o godzinie 18:45. Po dwóch kolejkach francuski zespół zajmuje trzecie miejsce w tabeli grupy E z dwoma punktami na koncie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.