PSG wygrało z Angers 2:1 w meczu 10. kolejki Ligue 1. Zwycięstwo nie przyszło łatwo, decydujące trafienie gospodarze uzyskali w samej końcówce meczu. Przede wszystkim jednak wygrana była mocno kontrowersyjna. Gol na 2:1 padł po wątpliwym rzucie karnym. Mauro Icardi uderzył na bramkę rywali, ale piłkę ręką zatrzymał jeden z obrońców. Problem w tym, że chwilę wcześniej Icardi faulował jednego z rywali, Romaina Thomasa. Arbiter spotkania zdecydował się wskazać na "wapno" po interwencji VAR.
„To niewiarygodne, co się stało. Porażka 1:2 tutaj to nie powód do wstydu, ale w tym przypadku jest to po prostu niemożliwe. Pracujemy cały tydzień, aby zagrać dobry mecz. To nie ma sensu, że sędziowie nie wykorzystują swojego czasu. Jestem zmęczony tym VAR-em. Włożyliśmy w to miliony i nawet nie wiemy, jak z niego korzystać" – mówił po meczu dla Prime Video Romain Thomas.
„Drażni mnie to, ponieważ pasjonuję się piłką nożną i jestem jej oddany, zwracam uwagę na to, co robię. Icardi popełnia faul, ciągnie mnie za rękę, upadam, a następnie maksymalnie wykorzystuje swoją pozycję, aby uzyskać karnego. Jestem sfrustrowany" – dodał.
„Zanim podszedł, aby zobaczyć ekran VAR, poświęciłem trochę czasu, aby powiedzieć mu, że to nie była kontrowersja związana z karnym i zagraniem ręką, ale wcześniej.
- Uzyskał korzyść po pojedynku ze mną, aby być przed obrońcami. Pytam sędziego, mówi mi, że zostało sprawdzone przez ludzi VAR. To nieprawda, to kłamstwo!" – grzmiał piłkarz Angers. Także klub wyraził swoją opinię na temat całej sytuacji. Na swoim Twitterze podał dalej okładkę "L'Equipe", której tematem były właśnie kontrowersje z tego meczu.
Nie jesteśmy przyzwyczajeni do narzekania. Prosimy po prostu o spójność, sprawiedliwość, szacunek. Szacunek dla graczy, personelu, kibiców, którzy dają z siebie wszystko. Ponieważ kochamy piłkę nożną. Po prostu. Nie mamy nic przeciwko PSG ani samemu systemowi VAR. Przeciwstawiamy się tylko jego niebezpiecznemu użyciem, które generuje frustrację i niesprawiedliwość. Może jutro odniesiemy korzyści. Ale to nie rozwiąże problemu. Tylko aspekt sportowy powinien mieć wpływ na wynik meczu – napisał klub.