Policja zatrzymała sprawcę skandalu we Francji. To on miał rzucić butelką z trybun

28-letni kibic Nicei został aresztowany. Policja podejrzewa, że to on rzucił Dimitriego Payeta, gwiazdę Marsylii, butelką w głowę - informuje AFP.

Przypomnijmy: Po 74 minutach gry Nicea prowadziła z Marsylią 1:0 po golu Kaspera Dolberga. Przy rzucie rożnym dla gości kibice zaczęli obrzucać różnymi przedmiotami wykonawcę tego stałego fragmentu gry - Dimitriego Payeta. Trafiony butelką Francuz odrzucił ją w trybuny i wówczas wszystko się zaczęło. Chuligani gospodarzy wtargnęli na murawę. Doszło do starć z zawodnikami oraz sztabami obu drużyn, a spotkanie zostało przerwane. Policja aresztowała już jednego z podejrzanych.

Zobacz wideo "Grosicki wybrał dobry moment na powrót. Miał już dość tułaczki po świecie"

Policja aresztowała 28-letniego mężczyznę podejrzanego o rzucenie butelką w głowę Payeta - donosi agencja AFP. Konsekwencje dotkną jednak nie tylko zatrzymanego. Na najbliższe cztery mecze ma zostać zamknięta trybuna stadionu w Nicei.

Co może wydarzyć się w związku ze starciami w trakcie meczu?

Meczu nie dokończono, choć piłkarze Nicei i sędziowie po wszystkim pojawili się jeszcze na boisku. Ustawili tylko piłkę w miejscu, gdzie Marsylia miała wykonać rzut rożny, a następnie zeszli do szatni.

Spekuluje się, że możliwy jest walkower dla drużyny pokrzywdzonej, czyli Marsylii, która przegrywała w momencie przerwania meczu 0:1. Ale nie pojawiła się jeszcze oficjalna informacja o dograniu końcówki spotkania lub decyzji o rozstrzygnięciu meczu w inny sposób. Decyzja ma zapaść w środę.

Więcej o:
Copyright © Agora SA