PSG wygrało, choć nie bez problemów i kontrowersji. Udział Polaka przy golu

Drużyna PSG wygrała pierwszy mecz na własnym boisku w nowym sezonie Ligue 1. Paryżanie pokonali Strasburg 4:2. W drużynie gości debiut w pierwszym składzie zaliczył Karol Fila.

Sporo ciekawego działo się już przed meczem. Na Parc des Princes zaprezentowani nowi piłkarze PSG, które zaszalało w tym okienku transferowym. Z kibicami przywitał się między innymi Lionel Messi. Argentyńczyk, podobnie jak Sergio Ramos czy Gianluigi Donnarumma, znalazł się poza kadrą na ten mecz. Na swoje debiuty wszyscy wyżej wymienieni będą musieli jeszcze poczekać. W pierwszym składzie znalazł się za to Kylian Mbappe, który został wygwizdany przez kibiców, bo nadal nie poinformował o tym, czy ma zamiar przedłużać kontrakt z PSG.

Zobacz wideo "Jeżeli PSG nie wygra Ligi Mistrzów, to stanie się jeszcze większym memem, niż było"

Na boisku również nie było nudy i to od pierwszych minut. Abdou Diallo posłał idealne dośrodkowanie w pole karne, a tam do piłki wyskoczył Mauro Icardi i głową pokonał bramkarza gości. Tylko czy w tej sytuacji napastnik PSG nie był na spalonym?

Strasburg walczył, ale nie dał rady. PSG zrobiło swoje

Gol został jednak uznany, a w 25. minucie było już 2:0. Piłkę na lewym skrzydle dostał Kylian Mbappe, wpadł w pole karne, przełożył sobie piłkę na prawą nogę i z okolic narożnika pola karnego uderzył na bramkę. Piłka odbiła się jeszcze po drodze od Ludovica Ajorque i wpadła do bramki. Zaledwie dwie minuty później PSG powiększyło przewagę, tym razem za sprawą Juliana Draxlera. Mbappe fantastycznie urwał się obrońcy i idealnie wrzucił piłkę na dalszy słupek, a tam Draxlerowi pozostało tylko dołożyć nogę.

Wtedy zapowiadało się na deklasację gości ze Strasburga, ale ci jednak nie złożyli broni i ruszyli do odrabiania strat w drugiej połowie. W 53. minucie Adrien Thomasson dośrodkował z prawej strony, prosto na głowę ustawionego na środku pola karnego Kevina Gameiro, a ten oddał świetny strzał głową i dał swojej drużynie bramkę. Natomiast w 64. minucie dośrodkowanie tym razem z lewej strony kapitalnie wykorzystał Ludovic Ajorque – był 15 metrów od bramki, ale uderzył głową nie do obrony!

Na więcej gości nie było już jednak stać. Na dodatek Aleksander Dijku zobaczył dwie żółte kartki w ciągu minuty i musiał opuścić boisko, przez co Strasburg grał w osłabieniu od 81. minuty. Błyskawicznie wykorzystali to gospodarze – w 86. minucie po kolejnej asyście Mbappe bramkę zdobył Pablo Sarabia i ustalił wynik spotkania na 4:2.

Debiut Karola Fili w pierwszym składzie. Miał udział przy bramce

Dodajmy, że w ekipie Strasburga od 1. minuty na boisku przebywał Polak, Karol Fila. Był to dla niego debiut w wyjściowym składzie i już w takim meczu miał okazję zagrać przeciwko Kylianowi Mbappe. Polak grał do 63. minuty, kiedy zmienił go Anthony Caci. Były piłkarz Lechii Gdańsk zapisał się protokole meczowym w 60. minucie, kiedy otrzymał żółtą kartkę. Zaliczył też asystę drugiego stopnia przy pierwszym golu dla swojego zespołu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.