Francuskie media już w niedzielę wieczorem zapowiedziały "koniec opery mydlanej" dotyczącej transferu Neymara. Według dziennikarzy "L'Equipe" Brazylijczyk miał w sobotę podpisać nową umowę z Paris Saint-Germain, która będzie obowiązywała aż przez pięć kolejnych sezonów. Te informacje się potwierdziły, choć porozumienie dotyczy czterech sezonów.
Plotki transferowe związane z ewentualnym odejściem Neymara z PSG pojawiały się przez kilka ostatnich miesięcy. Jako następny kierunek, w którym miałby udać się Brazylijczyk, wymieniano powrót do FC Barcelony, a poszczególni dziennikarze przekonywali, że dla piłkarza kluczowa ma być współpraca z Leo Messim. Jednak w ostatnich tygodniach coraz częściej sam piłkarz przekonywał, że czuje się dobrze we Francji. - Jestem zadowolony z tego, co tutaj mam i wraz z klubem pracujemy nad porozumieniem - mówił Neymar po przegranym dwumeczu półfinału Ligi Mistrzów z Manchesterem City. Nawet odpadnięcie z rozgrywek nie wzbudziło w nim wątpliwości.
PSG oficjalnie ogłosiło, że kontrakt Neymara będzie obowiązywał do końca czerwca 2025 roku. Piłkarza do tej pory obowiązywał kontrakt do końca 2022 roku, więc to przedłużenie o trzy lata. Dodatkowo włoski dziennikarz Fabrizio Romano napisał na Twitterze, że piłkarz będzie zarabiał 30 milionów euro za sezon i będzie miał w kontrakcie zapis o dużej premii, jeśli PSG wygra Ligę Mistrzów.
- To wyjątkowa przyjemność, żeby współpracować z Paris Saint-Germain i kontynuować swoją przygodę w miejscu, gdzie jestem szczęśliwy. To prawdziwa duma być częścią tego zespołu. Tutaj dorosłem jako zawodnik i jako człowiek. Jestem zadowolony z przedłużenia umowy i mam nadzieję zdobywać tu kolejne trofea - mówił Neymar cytowany przez oficjalną stronę francuskiego klubu.
Kolejne francuskie media, pisząc o sprawie Neymara, nie wspominają jednak o niespodziance, bo przedłużenie przez niego kontraktu przestało już nią być, a co najwyżej o "końcu opery mydlanej". Zupełnie inaczej wygląda jednak przyszłość Kyliana Mbappe.
Mistrz świata z 2018 roku ma wciąż toczyć negocjacje z klubem, ale jego pozycja jest inna niż Neymara. Co prawda, kontrakt także kończy mu się w 2022 roku, ale nie jest tak szczęśliwy we francuskiej drużynie jak Brazylijczyk. Według "L'Equipe" to, gdzie zagra Mbappe pozostaje niewyjaśnione i niepewne. A wiadomo, że wciąż bardzo zainteresowany Francuzem jest Real Madryt. PSG zapewne będzie chciało podpisać z napastnikiem nowy kontrakt lub potwierdzić jego odejście w dwóch najbliższych oknach transferowych - tyle pozostało im, żeby zarobić na pozbyciu się Mbappe.