Saga z nowym kontraktem Neymara trwa w najlepsze. W niedzielę osoby z otoczenia Neymara przekazały hiszpańskim dziennikarzom, że piłkarz nie jest już zainteresowany przedłużeniem kontraktu z PSG. Za to miałby dołączyć do FC Barcelony, z której odszedł w 2017 roku za aż 222 miliony euro właśnie do klubu z Paryża.
Na zmianę zdania przez Neymara miała wpłynąć sytuacja dot. Leo Messiego, który po wybraniu na stanowisko nowego prezydenta, Joana Laporty, jest bliższy pozostania na Camp Nou, a Neymar miałby właśnie do niego dołączyć.
Tymczasem zupełnie odmienne informacje pojawiły się w poniedziałek we francuskich mediach, które donoszą, że gwiazda PSG miała już dojść do porozumienia z PSG ws. przedłużenia kontraktu, który ma być ważny aż do końca czerwca 2026 roku. O szczegółach poinformował "Telefoot". Nowa umowa ma gwarantować Neymarowi zarobki na poziomie 30 mln euro rocznie. "Żaden klub nie chce lub nie jest w stanie dostosować się do oferty PSG" - przekazali dziennikarze francuskiej telewizji. Ich zdaniem do spotkania Brazylijczyka z PSG doszło już kilka tygodni temu, a wynagrodzenie będzie niemal takie samo, jakie Neymar otrzymuje przy obecnej umowie. "Oczywiście jest to ważna wiadomość dla nas, dla jego kolegów z drużyny i dla kibiców. Neymar pokazuje swoją miłość i zaangażowanie do klubu, to jest coś bardzo ważnego" - dodał "Telefoot", powołując się na wypowiedź osób z otoczenia PSG.
Wcześniej w podobnym tonie do francuskich mediów wypowiadał się znany włoski dziennikarz, Fabrizio Romano, który twierdził, że Brazylijczyk wkrótce parafuje nową umowę.
Aktualny kontrakt Neymara z PSG kończy się w czerwcu 2022 roku, co oznacza, że zespołowi z Paryża pozostały dwa okna transferowe, żeby sprzedać Brazylijczyka z zyskiem lub przedłużyć z nim umowę. W obecnym sezonie Neymar rozegrał jedynie trzynaście z 31 meczów Ligue 1 (strzelił w nich sześć goli i zanotował cztery asysty) ze względu na przerwy, które były spowodowane nie tylko kontuzjami, ale także czerwonymi kartkami - zobaczył trzy w ostatnich czternastu rozegranych ligowych meczach dla PSG. Teraz znowu został nią ukarany w przegranym 0:1 meczu z Lille, gdzie uderzył zawodnika rywali Tiago Djalo. Później obaj piłkarze sprzeczali się jeszcze w drodze do szatni.