Media: Nagły zwrot ws. przyszłości Neymara! Rozmowy wstrzymane

Jak poinformowały dziennik "Ara" i katalońskie radio "RAC1", Neymar miał zmienić zdanie odnośnie swojej przyszłości. Według dziennikarzy Brazylijczyk wstrzymał swoje negocjacje w sprawie przedłużenia umowy z PSG. Ma być gotowy na powrót do FC Barcelony, a jego sytuacja zależy od tego, czy w klubie pozostanie Lionel Messi.

Osoby z otoczenia Neymara przekazały hiszpańskim dziennikarzom, że ten nie jest już zainteresowany przedłużeniem kontraktu z PSG. Za to miałby dołączyć do FC Barcelony, z której odszedł w 2017 roku za aż 222 miliony euro właśnie do klubu z Paryża.

Zobacz wideo Błąd Szczęsnego przy pierwszym golu dla Torino w derbach z Juventusem [ELEVEN SPORTS]

Neymar wróci do Barcelony? Kluczowa ma być sytuacja Messiego

Jego zmiana zdania ma mieć związek z sytuacją Lionela Messiego. Neymar ma chcieć grać z Argentyńczykiem, a sytuacja zawodnika Barcelony zmieniła się po tym, jak prezesem klubu został Joan Laporta. Messi chce zatem zostać, a Neymar do niego dołączyć. 

Brazylijczyk miał szykować się do przedłużenia kontraktu z PSG

To dość niespodziewana informacja, bo jeszcze w końcówce marca włoski dziennikarz Fabrizio Romano specjalizujący się w tematyce transferów pisał, że Neymar jest bardzo blisko podpisania nowej umowy z PSG. Miał się w nim znaleźć zapis gwarantujący mu ogromne pieniądze w przypadku wygrania Ligi Mistrzów. Romano twierdził, że kontrakt miałby obowiązywać do czerwca 2026 roku. Nie informował o konkretnych kwotach, jakie Francuzi mieliby płacić Neymarowi, ale nie ukrywał, że w grę wchodzą duże pieniądze. 

Teraz najwyraźniej sytuacja uległa zmianie, ale można się spodziewać, że to niejedyne informacje o potencjalnych zwrotach akcji w sprawie Neymara. Jego obecny kontrakt z PSG końćzy się w czerwcu 2022 roku, co oznacza, że paryżanom pozostały dwa okna transferowe, żeby sprzedać Brazylijczyka z zyskiem lub przedłużyć z nim umowę. 

W obecnym sezonie Neymar rozegrał jedynie trzynaście z 31 meczów Ligue 1 ze względu na przerwy, które były spowodowane nie tylko kontuzjami, ale także czerwonymi kartkami - zobaczył trzy w ostatnich czternastu rozegranych ligowych meczach dla PSG. Teraz znowu został nią ukarany w przegranym 0:1 meczu z Lille, gdzie uderzył zawodnika rywali Tiago Djalo. Później obaj piłkarze sprzeczali się jeszcze w drodze do szatni

Więcej o: