Media we Francji: "Milik musi zastanowić się nad tym, w jakie bagno wpadł"

Olympique Marsylia skompromitował się w niedzielnym meczu Pucharu Francji, przegrywając z czwartoligowym Canet Roussillon 1:2. Francuskie media ostro oceniły postawę zespołu Milika. - Polak musi zastanowić się nad tym, w jakie bagno wpadł - napisali dziennikarze maxifoot.fr.

Olympique Marsylia przegrał w 1/16 finału Pucharu Francji z czwartoligowym Canet Roussillon (1:2). O tym, jak bolesna jest to porażka, doskonale świadczą słowa tymczasowego trenera, Nassera Largueta. - Nie mieliśmy prawa tak odpaść. To tak, jakby nas wyeliminowała nasza drużyna rezerw. Piłkarze grali, jakby nie wiedzieli, że to mecz pucharowy. Ani biegania, ani dokładności. Źle się z tym czuję, chciałem przekazać drużynę nowemu trenerowi po zwycięskim meczu - przyznał po porażce.

Zobacz wideo Kapustka znów puka do drzwi kadry. "Nie tylko Sousa będzie miał z niego pożytek"

"Milik musi się zastanowić nad tym, w jakie bagno wpadł"

Francuskie media nie pozostawiły suchej nitki na piłkarzach Olympique Marsylia. - Milik musi się zastanowić nad tym, w jakie bagno wpadł. Był pozbawiony piłek. Udało mu się znaleźć lukę przy dośrodkowaniu Germaina. Czujemy, że to talent, ale przy takim otoczeniu nie powinniśmy spodziewać się cudów - napisali dziennikarze portalu maxifoot.fr na temat gry Milika, który w tym meczu zdobył bramkę. Polak został jednak oceniony jedynie na "5" (w skali 1-10).

Arkadiusz Milik został lepiej oceniony przez dziennikarzy "lereseauolympien.com", według których zasłużył na "6". - Milik jako jedyny w Marsylii był w stanie pokonać bramkarza rywali. Niestety, w ataku był zostawiony absolutnie sam - napisano w uzasadnieniu. Taką samą ocenę wystawił portal "sofoot.com". - Polski karabin Arka-47 wystrzelił ponownie. Oczywiście, nie miał dużo amunicji - podkreślono.

"France Football" skupił się na fatalnej dyspozycji piłkarzy Marsylii. - Nie wiedzieli, jak przyspieszyć grę. Nie pokazali przewagi technicznej i fizycznej. Zastanawialiśmy się podczas meczu, czy pomiędzy drużynami faktycznie istniała różnica trzech klas rozgrywkowych - podkreślili francuscy dziennikarze, podkreślając już w nagłówku, że "Canet Roussillon niszczy Olympique Marsylia".

Z kolei dziennikarze "Le Reseau Olympien" występ Marsylii podkreślili jednym słowem - "Wstyd!". - Oświadczenia uspokajające kibiców są bezwartościowe, gdy oglądamy takie mecze. Sampaoli będzie miał mnóstwo pracy - dodano, zwracając uwagę, że Jorge Sampaoli przejmie zespół Milika po przejściu kwarantanny.

Olympique rozczarował w pucharze kraju, rozczarowuje też w Ligue 1: zajmuje 8. miejsce z 39 punktami i traci pięć punktów do znajdującego się w strefie europejskich pucharów, RC Lens. Liderem pozostaje Lille z 62 punktami, które utrzymuje przewagę dwóch punktów nad Paris Saint-Germain.

Więcej o:
Copyright © Agora SA