Przyszłość Neymara oraz Kyliana Mbappe - czyli dwóch największych gwiazd PSG - od dłuższego czasu jest niepewna. Brazylijczyk jeszcze do niedawna otwarcie deklarował chęć powrotu do Barcelony, by ponownie grać u boku Leo Messiego. Za to Francuzem zainteresowany jest Liverpool oraz Real Madryt; wielkimi fanami jego talentu są Florentino Perez i Zinedine Zidane, czyli prezes i trener mistrzów Hiszpanii.
Reprezentant Brazylii w rozmowie z francuską telewizją "Teléfoot" poinformował, że nie ma zamiaru nigdzie odchodzić. Co prawda nadal nie udało mu się porozumieć w sprawie przedłużenia kontraktu wygasającego w czerwcu 2022 roku, ale ma nadzieję, że pozostanie w PSG.
Jestem tutaj bardzo szczęśliwy. Wiele się zmieniło, nie potrafię dokładnie wyjaśnić, dlaczego i czy jest to zmiana we mnie, czy coś innego się zmieniło. Czuję się dobrze, jestem spokojniejszy. Chcę zostać w Paris Saint-Germain
Neymar ma również nadzieję na to, że na przedłużenie umowy zdecyduje się Kylian Mbappe. - To złoty chłopiec, tak go nazywam. Ma wielkie serce, wszyscy znają jego wartość jako piłkarza, ale jest niesamowity również poza boiskiem. Jest zawsze uśmiechnięty, szczęśliwy. Jesteśmy bardzo podobni i musimy być zadowoleni, by móc grać na 100 procent. Oczywiście, nie ustrzegliśmy się wpadek, jak w niedawnym finale Ligi Mistrzów [PSG przegrało 0:1 z Bayernem - dop. red.] - powiedział Neymar, twierdząc, że on i Mbappe "są jak bracia". - Ja jestem starszym bratem. Bardzo lubimy razem grać, chcę wydobyć z niego wszystko to, co najlepsze.
Kontrakt Mbappe również obowiązuje do czerwca 2022 roku. Według madryckiego "AS-a" Real Madryt przygotowuje "operację Mbappe". Hiszpanie mają nadzieję, że Francuz nie przedłuży umowy z PSG, dzięki czemu mogliby go kupić po promocyjnej cenie. Sam Mbappe niedawno stwierdził, że jeszcze nie podjął decyzji ws. przyszłości.
Co stoi za zmianą zdania przez Neymara? - To, czego pragnę najbardziej, to ponowna gra z Leo Messim. Jeśli zechce, pozwolę mu nawet występować na mojej pozycji. W przyszłym roku musimy grać razem, na pewno - mówił w grudniu zawodnik PSG. I niewykluczone, że rzeczywiście zagrają razem, tylko nie w Barcelonie, a w Paryżu właśnie. Messi jest niezadowolony z sytuacji w "Dumie Katalonii", a PSG to jeden z niewielu klubów, który teoretycznie byłoby na niego stać. – Miło byłoby mieć Messiego tutaj. Ale to zależy od niego, od jego decyzji. PSG próbuje go przekonać do siebie. Mam nadzieję, że to się wydarzy – mówił ostatnio Leandro Paredes, pomocnik PSG.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!