W nocy ze środy na czwartek Olympique Marsylia wreszcie porozumiała się z Napoli w sprawie transferu Arkadiusza Milika. Francuski klub zapłaci za Polaka osiem milionów euro oraz ewentualne cztery miliony w bonusach. Tym samym kończy się koszmar Milika, który decyzją prezesa klubu Aurelio De Laurentiisa, w ostatnich miesiącach nie grał. To była kara dla Polaka za brak podpisu pod nowym kontraktem i niechęć do odejścia latem do innego klubu niż Juventus.
W czwartek Milik wraz ze swoim agentem polecieli prywatnym samolotem do Marsylii. Polak pozytywnie przeszedł tam testy medyczne. Jak poinformował Piotr Koźmiński z portalu Sportowefakty.wp.pl, trwają teraz formalności mające doprowadzić do tego, by napastnik mógł zagrać już w sobotnim meczu ligowym z AS Monaco. Stanie się tak, jeśli Milik zostanie zarejestrowany do godziny 23:59 w czwartek.
"Ta 19 ma błyszczeć! Badania bez problemów. Kontrakt podpisany" - napisał zaś na Twitterze Mateusz Borek z Kanału Sportowego, który podzielił się też zdjęciem Milika z koszulką nowego klubu. Polak będzie grał z numerem 19.
Zdjęcie Milika z koszulką nowego klubu opublikował też dziennikarz Guillaume Tarpi.
Milik grał w Napoli od 2016 roku, kiedy trafił do klubu z Ajaksu Amsterdam. Olympique Marsylia zajmuje obecnie 6. miejsce w Ligue 1. Nowy klub Polaka ma 32 punkty i traci 10 punktów do prowadzącego PSG oraz osiem punktów do zajmującego trzecie miejsce Lyonu. Ta pozycja daje prawo gry w eliminacjach Ligi Mistrzów. Olympique Marsylia ma jeden zaległy mecz do rozegranie.