Jeden występ, jeden poważny błąd i jedna porażka - to bilans Marcina Bułki w tym sezonie. Polak nie może liczyć na regularną grę w PSG, gdzie jest dopiero trzecim bramkarzem w hierarchii trenera Thomasa Tuchela. 20-latek chce jak najszybciej odejść z zespołu mistrzów Francji.
Dziennikarze "L'Equipe" twierdzą, że w związku z brakiem szans na grę, Bułka niebawem odejdzie z PSG. Czas na transfer ma jednak tylko do 5 października - właśnie wtedy zamyka się okno transferowe.
W tym momencie były gracz Chelsea (w której także nie przebił się do składu) ma dwie opcje - może przedłużyć wygasający w czerwcu przyszłego roku kontrakt z PSG, a teraz udać się na wypożyczenie (o ile władze paryżan zgodzą się na takie rozwiązanie). Może też definitywnie odejść z francuskiej drużyny, która - w związku ze wspomnianą umową, kończącą się już latem przyszłego roku - ma ostatnią szansę, by zarobić na bramkarzu.
Na razie nie wiadomo, jakie Bułka ma opcje i do jakiego zespołu może się przenieść. Dopóki nie dojdzie do transferu, musi się jednak liczyć z tym, że pierwsi w kolejce do gry w PSG są Keylor Navas i Sergio Rico.
Przeczytaj także: