Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Dla PSG to był największy mecz w historii. Jeszcze nigdy Paryżanie nie wygrali Ligi Mistrzów, a najlepszym dotychczasowym wynikiem był awans do półfinału w 1995 roku. Pomimo wielkich inwestycji Katarczyków w PSG - przejęli klub w 2011 roku i od tej pory wydali grubo ponad miliard euro na transfery, z czego ok. 780 mln euro na obecnych piłkarzy - jak do tej pory nie doczekali się wymarzonego triumfu. Ten sezon i tak był wyjątkowo dobry dla Paryżan, bo w erze Katarczyków grali co najwyżej w ćwierćfinale.
Al-Khelaifi obiecuje jednak, że to się zmieni. - Jesteśmy smutni. Nie zapominamy, że mamy za sobą świetny sezon. W finale przegraliśmy 0:1, ale mogliśmy strzelić dwa, trzy gole. Było bardzo blisko. Jestem dumny z moich piłkarzy, zagraliśmy świetny turniej. Mieliśmy wszystko, czego trzeba, by wygrać, ale taka jest piłka. Będziemy pracować, by wygrać LM w przyszłym sezonie. Wierzymy w to bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Obiecuję, że wygramy LM - zapowiedział prezes PSG w rozmowie z RMC Sport.
- Graliśmy przeciwko wielkiemu Bayernowi, to coś znaczy. To jeden z najlepszych klubów na świecie. Przegraliśmy 0:1, taka jest piłka, musimy poprawiać małe rzeczy. To był nasz pierwszy finał, za to 11. Bayernu - dodał.
Ci, którzy mieli błyszczeć, zostali ocenieni najgorzej. PSG samo odebrało sobie argumenty w walce z Bayernem Monachium w finale Ligi Mistrzów (0:1), bo Neymar, Mbappe, czy Di Maria zagrali bardzo słaby mecz - napisał Kacper Sosnowski, podkreślając przede wszystkim kapitalną sytuację zmarnowaną przez Mbappe >>