Neymar już od wielu miesięcy jest wymieniany w kontekście powrotu do Barcelony. W ostatnich dniach w mediach przewijały się informacje, że kataloński klub rezygnuje z transferu Brazylijczyka ze względu na pandemię koronawirusa.
Dziennikarze "Catalunya Radio" poinformowali, że w związku z ograniczonymi środkami na pozyskanie nowych graczy, a także znacznie mniejszym budżetem płacowym, szefowie Barcelony utworzyli nową listę priorytetów. Nie umieścili na niej transferu Neymara, skupiając się na sprowadzeniu Lautaro Martineza, a także na podpisaniu nowych kontraktów z Markiem-Andre ter Stegenem i Leo Messim.
Tymczasem znany włoski dziennikarz, Nicolo Schira donosi, że FC Barcelona wcale nie zrezygnowała z walki o Neymara. To jednak nie wszystko, ponieważ PSG nie zamierza ułatwiać mistrzowi Hiszpanii zadania i planuje zaproponować Brazylijczykowi astronomiczny kontrakt, dzięki któremu zostanie na dłużej w zespole z Paryża.
- Barca pracuje nad powrotem Neymara, ale PSG nie chce go sprzedawać. Dyrektor sportowy mistrza Francji, Leonardo, zaoferuje brazylijskiej gwieździe nowy kontrakt aż do 2025 r. z wynagrodzeniem w wysokości 38 mln euro rocznie - komunikat o takiej treści opublikował Nicolo Schira na swoim Twitterze.
Jeżeli rzeczywiście Neymar przystałby na nowe warunki kontraktu, to stałby się trzecim najlepiej zarabiającym piłkarzem na świecie, zaraz po Leo Messim i Cristiano Ronaldo. 28-letni Brazylijczyk w bieżącym sezonie strzelił 18 goli oraz zanotował 10 asyst w 22 meczach.
Przeczytaj także: