- Dla nas wciąż najważniejsze jest zwycięstwo w lidze. Przed Monaco cztery finały - mówił Kamil Glik po porażce z Juventusem (0:2) w półfinale Ligi Mistrzów. Pierwszym z finałów był pojedynek z walczącym o utrzymanie Nancy.
Leonardo Jardim do boju posłał najlepszych piłkarzy, których miał do dyspozycji. Skoncentrowane Monaco od razu zepchnęło rywala do defensywy. Zrobiło to tak intensywnie, że już w 3. minucie gospodarze wpakowali sobie bramkę samobójczą. Jeszcze przed przerwą wynik podwyższył Bernardo Silva. Asystę zaliczył Thomas Lemar - zdaniem francuskich ekspertów najlepszy zawodnik w lidze w tym sezonie.
Ten sam piłkarz kilka minut przed końcem meczu bramką przypieczętował zwycięstwo przybliżające Monaco do upragnionego tytułu mistrza Francji.
Monaco odniosło dziewiąte ligowe zwycięstwo z rzędu. Następna wygrana drużyny Kamila Glika będzie oznaczała mistrzowską fetę. Przed nią trzy mecze: z Lille, St. Etienne i Rennes.