Spotkanie 30. kolejki ligi francuskiej pomiędzy PSG a Troyes 9:0 było popisem fantastycznej gry podopiecznych Laurenta Blanca. Niedzielny mecz idealnie obrazuje absolutną dominacje paryżan na krajowym podwórku.
Paris Saint Germain jeszcze nigdy w swojej historii nie wygrało żadnego spotkania aż dziewięcioma bramkami, tym bardziej wyjazdowego starcia. Już w 13. minucie wynik spotkania otworzył Edinson Cavani. Minęło zaledwie sześć minut a już było 3:0. Najpierw do bramki trafił Javier Pastore, a później Adrien Rabiort.
Druga połowa była w głównej mierze popisem Zlatana Ibrahimovicia. Szwed od 46. do 55. minuty skomplementował klasycznego hat-tricka.
Na 7:0 bramkę dla gości zdobył Matthieu Saunnier... Zawodnik Troyes niefortunnie interweniował i wpakował piłkę do własnej siatki.
Na kwadrans przed końcem spotkania rzutu karnego nie wykorzystał Cavani. Urugwajczyk jednak zachował czujność i skutecznie dobił obroniony strzał.
Wynik spotkania, strzelając swoją czwartą bramkę, ustalił Ibrahimović. Najskuteczniej zawodnik w historii PSG zdobył swojego 27. gola w lidze.
PSG po 30. kolejkach ma na swoim koncie 77. punktów, co oznacza, że zapewniło sobie mistrzostwo kraju. Drugie w tabeli Monaco ma aż 25. "oczek" straty, dlatego nie mają już nawet matematycznych szans na doścignięcie rywali. Klub z księstwa ma bliżej do strefy spadkowej niż do lidera z Paryża!
Wszystko wskazuje na to, że dominacja Paris Saint Germain szybko się nie skończy, a wręcz rywalizacja we Francji straciła sens.
W maju 2011 roku nowym właścicielem Paris Saint Germain został fundusz Qatar Sports Investments, a prezesem klubu mianowano Nassera Al.-Khelaigi`ego (kuzyna szejków będących właścicielami Manchesteru City). Ostatnie lata nie pozostawiły konkurencji żadnych złudzeń. PSG czterokrotnie wygrało ligę, raz Puchar Francji, dwa razy Puchar Ligi i trzykrotnie Superpuchar Kraju.
