- To znak dalszego zainteresowania rodziny Berlusconich, którzy zawsze byli blisko klubu i oferowali ekonomiczne wsparcie - powiedział dyrektor wykonawczy Milanu, Adriano Galliani.
- Fakt, że brat prezydenta klubu [Paolo] i jedna z jego córek są w zarządzie to dobry znak, który również fani muszą powitać jako akt wiary w zespół - dodał Galliani.
Kibice krytykują premiera Włoch za zbyt małe zaangażowanie i inwestowanie w klub od czasu sprzedaży Kaki do Realu Madryt w 2009 r. Na początku roku wydano jednak trochę pieniędzy na nowych piłkarzy, a Milan jest bliski mistrzostwa Włoch. To zamknęło usta krytykom.
Media od jakiegoś czasu wiążą Milan z arabskimi inwestorami, ale Berlusconi gorąco zaprzecza plotkom o planach sprzedaży klubu.
26-letnia Barbara od roku zajmowała się w klubie bardzo różnymi sprawami. To miało ją przyzwyczaić do organizacji zespołu i nauczyć poruszania się po klubie.
W ostatnim czasie włoska prasa zajmuje się przede wszystkim jej związkiem z brazylijskim piłkarzem Milanu, Alexandrem Pato.
Milan spotkała też w środę przykra informacja - włoska federacja postanowiła, że trzymeczowa kara zawieszenia Zlatana Ibrahimovica zostanie utrzymana. Napastnik został ukarany w ten sposób za wulgarne odzywki kierowane pod adresem sędziego liniowego.
Juventus chce Teveza i Neymara ?