Buffon zagrał w meczu w Lecce tylko do 12. minuty, gdyż opuścił boisko za czerwoną kartkę. Bramkarza, który musiał udać się do szatni, zastąpił Marco Storari, jednak wpuścił on dwie bramki i Juve przegrało z gospodarzami.
Gdy piłkarze z Turynu pojawili się w szatni, Buffon zaatakował ich zarzucając brak zaangażowania w grę. Miał powiedzieć m.in. "Jak mogliśmy przejść obok tego meczu z takim nastawieniem? Musimy wnieść do naszej gry nową jakość, bo inaczej zrujnujemy wszystko!"
Jego apele zainspirowały prezydenta klubu Andreę Agnelliego, który w poniedziałek wezwał drużynę na przesłuchanie. Jego zdaniem piłkarze w meczu z Lecce "zbytni się nie napocili". Z tymi sugestiami zgodził się także kontuzjowany Fabio Quagliarella, który przyznał, że Juventus musi nauczyć się pokonywać słabszych przeciwników.
Wszystko o lidze włoskiej w specjalnym dziale Sport.pl ?